[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Powinniśmy chronić nasze firmy przed nieuczciwą konkurencją – uważa Arne Weverling, poseł największej holenderskiej partii VVD. Według niego chińskie sklepy internetowe zaniżają opłaty za dostawę zamówień.
Mieszkańcy Holandii coraz częściej kupują w chińskich sklepach internetowych. Szczególnie popularna jest sklep Alibaba. W ubiegłym roku na zakupy online w Chinach Holendrzy wydali kilkaset milionów euro.
Przewiduje się, że w tym roku chińskie sklepy wyślą do Holandii aż 27 mln paczek z zamówieniami.
Do Chin daleko, więc koszty dostawy powinny być wysokie. Często jednak tak nie jest, co według Arne Weverlinga z VVD (członkiem tej partii jest też m.in. premier Holandii Mark Rutte) jest nieuczciwe.
Według niego chińskie sklepy dopłacają do kosztów dostawy, byle tylko zyskiwać klientów w Europie. Poseł uważa, że powinno się upublicznić zapisy umowy pomiędzy holenderską firmą pocztową PostNL a Alibabą.
Poza tym holenderskie władze powinny uwzględnić to, że chiński rząd najprawdopodobniej udziela państwowej pomocy chińskim firmom, co jest sprzeczne z zasadą wolnej konkurencji – argumentuje Weverling.
Wiceminister gospodarki Mona Keijzer w pierwszej reakcji podkreśliła, że umowa pomiędzy PostNL a Alibabą jest tajna. – Może być tak, że sklep internetowy ma strategię sprzedaży opartą o niskie opłaty za dostawę ponoszone przez klientów – dodała Keijzer, cytowana przez „AD”.
28.06.2019 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze