[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Holenderska policja zlikwidowała w miejscowości Oud-Vossemeer (gmina Tholen) w prowincji Zelandia wielkie laboratorium kokainowe. Gdyby nie przewrócone drzewo, w szopie pewnie nadal produkowano by narkotyki…
Laboratorium znajdowało się w szopie będącej częścią dawnego gospodarstwa. Właściciel budynków wynajął je pięć tygodni wcześniej nowemu lokatorowi.
- Naprawdę, nie mam z tym nic wspólnego. Jestem załamany. Jedyne, co zrobiłem, to wynająłem to znajomemu znajomego, jakiemuś rozwiedzionemu mężczyźnie z miejscowości Sint Philipsland – lokalny dziennik „BN De Stem” cytuje właściciela gospodarstwa, który mieszkał tam do 2017 roku.
O tym, że policja trafiła na ślad „kokainowej fabryki” zdecydował przypadek. Niedaleko szopy przewróciło się drzewo i kilku okolicznych mieszkańców chciało je przesunąć. Kiedy zbliżyli się do budynku, poczuli podejrzany zapach i zobaczyli dziwnie zachowujących się mężczyzn, opisuje portal nos.nl.
Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, w szopie już nikogo nie było. Przestępcy pozostawili materace i ubrania, a przede wszystkim: 150 beczek z niebezpiecznymi chemikaliami. Na razie nie poinformowano, ile kokainy znajdowało się w budynku. Według policji było to jedno z największych laboratoriów narkotykowych, na jakie kiedykolwiek natrafiono w Holandii.
08.06.2019 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl