[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Gmina Westland przygotuje plan walki ze zjawiskiem wyzysku imigrantów zarobkowych, pracujących na terenie tej gminy, zapowiedział burmistrz Bouke Arends.
- W Westland pracuje 12 tys. imigrantów zarobkowych. Zdajemy sobie sprawę, że oprócz wielu dobrych biur pośrednictwa pracy na terenie naszej gminy działają także nieuczciwe agencje – powiedział Arends, cytowany przez portal binnenlandsebestuur.nl.
Słowa burmistrza są reakcją na doniesienia o wyzysku (głównie polskich) pracowników zatrudnionych przez niektóre agencje w Westland. Zbyt wysokie opłaty za zakwaterowanie, fatalne warunki mieszkaniowe, wielogodzinna praca sześć czy siedem dni w tygodni, system „kar” za rzekome przewinienia, za niskie płace, niepłacenie za nadgodziny, groźby i zastraszanie… Polacy, pracujący w Holandii, często padają ofiarą wyzysku, a władze przymykają na to oko, opisywali dziennikarze gazety „NRC”.
Pisaliśmy o tym także na naszych łamach: Westland. Zagraniczni pracownicy spali na paletach
Według organizacji Polska Porada niektóre agencje pośrednictwa pracy w Westland zbudowały silną pozycję na rynku dzięki niskim cenom oferowanym firmom wynajmującym u nich pracowników. Ceny są niskie, gdyż biura te nie traktują uczciwie zagranicznych pracowników (np. potrącają wysokie kwoty za zakwaterowanie, nakładają kary, płacą za niskie stawki, itp.). W efekcie poszkodowani są zarówno zagraniczni pracownicy, jak i uczciwie agencje pośrednictwa, które przegrywają konkurencję cenową z nieuczciwymi.
Niedawno burmistrz Westland nakazał zamknięcie budynku, w którym około dziesięciu zagranicznych pracowników nocowało na materacach położonych na paletach. Arends nazwał warunki, w jakich mieszkali pracownicy budowlani, nieludzkimi.
Według Arendsa władze lokalne mają ograniczone możliwości działania. Największe uprawnienia, jeśli chodzi o zwalczanie wyzysku, mają ogólnokrajowe instytucje, takie jak Inspekcja Pracy, Urząd Podatkowy czy Stowarzyszenie SNCU, zajmujące się nadzorem przestrzegania układów zbiorowych pracy (cao) w sektorze branży tymczasowej. Poza tym rząd przeznacza za mało pieniędzy na kontrole w firmach zatrudniających zagranicznych pracowników, uważa burmistrz.
Arends twierdzi też, że Inspekcja Pracy i Urząd Podatkowy mają braki kadrowe i brakuje im ludzi do tego, by dokładniej kontrolować podejrzane firmy na terenie jego gminy. Innym problemem jest słaba komunikacja pomiędzy poszczególnymi organizacjami. – Jeśli te instytucje nie są gotowe dzielić się informacjami, wtedy trudno nam działać – powiedział burmistrz. – Inspekcja Pracy i władze gminy muszą się nauczyć lepszej współpracy, jestem przekonany, że to się uda – zapewnia.
Jednocześnie burmistrz zapowiedział, że gmina Westland przygotuje własny plan walki ze zjawiskiem wyzysku pracowników. Gmina chce m.in. ułatwić zgłaszanie przypadków wyzysku ofiarom tego procederu oraz innym osobom, które mają wiedzę na temat takich przypadków. – Także społeczeństwo ma tu swoją rolę do odegrania – powiedział Arends. Lokalne władze zapowiadają też lepsze działania prewencyjne. W tekście zamieszczonym na binnenlandsebestuur.nl nie sprecyzowano jednak, na czym dokładnie te działania miałyby polegać.
Władze Westland zapowiedziały też, że będą stymulować powstawanie nowych miejsc noclegowych dla zagranicznych pracowników, przebywających na terenie gminy.
28.04.2019 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze