[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Dwóch holenderskich prawników postanowiło zrezygnować z reprezentowania klientów podejrzanych o terroryzm. Wycofali się z prowadzonych spraw i postanowili, że również w przyszłości nie będą reprezentowali osób oskarżanych o działalność terrorystyczną. Głównym powodem ich decyzji jest fakt, że w ostatnim czasie kilku holenderskim i belgijskim adwokatom odmówiono wstępu na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Sankcje USA wobec prawników broniących podejrzanych o terroryzm
Kilkoro holenderskich i belgijskich prawników nie mogło w ostatnim czasie wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych, ponieważ wśród ich klientów znajdowały się osoby podejrzane o terroryzm. Wprawdzie rząd USA nie poinformował ich o tym wprost, jednakże sprawa jest jasna – wszyscy prawnicy, którzy nie mogli wjechać do kraju, bronili klientów podejrzanych o działalność terrorystyczną. W obawie przed podobnymi sankcjami, dwóch holenderskich adwokatów postanowiło zrezygnować z bronienia swoich dotychczasowych klientów. W miniony wtorek, w rozmowie z holenderską telewizją, amerykańska ambasada w Hadze zaprzeczyła, jakoby wykonywany zawód miał być powodem odmówienia wstępu do USA.
Skutek – prawnicy porzucają sprawy
„Jeśli nadarzy się możliwość podróży, nie chcę być w żaden sposób ograniczony. Jeśli zaś będę w dalszym ciągu prowadził te sprawy, występuje takie ryzyko” - w rozmowie z RTL Nieuws, przekazał jeden z prawników. „Po prostu wykonujemy swoją pracę. Nikt nie zabroni wstępu do Stanów Zjednoczonych lekarzowi, który operował osobę podejrzaną o terroryzm. Dlaczego więc podobna sytuacja spotkała prawników? To bardzo dziwne”. Obydwaj mecenasi będą dalej wykonywać swoje obowiązki zawodowe, z wyjątkiem wspomnianych spraw. „Jest to sprzeczne z wartościami, za którymi opowiadam się jako prawnik, jeśli jednak będę przy tym trwał, konsekwencje tej decyzji odczuję zarówno ja, jak i moi bliscy. Nie chcę do tego dopuścić” - przekazał jeden z adwokatów. Obydwaj poprosili, aby ich nazwiska pozostały anonimowe.
Ich kolega, Serge Weening, jest jednym z prawników, którym ostatnio odmówiono wstępu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Podejrzewa, że stało się tak właśnie dlatego, że regularnie reprezentował osoby oskarżane o działalność terrorystyczną. Weening przekazał, że fakt iż dwóch prawników zrezygnowało z bronienia podejrzanych o terroryzm jest „bardzo niepokojący”. Uważa, że doszło do poważnego naruszenia swobody do wykonywania zawodu, zaś osoby, które są upoważnione do skorzystania z pomocy prawnej są zagrożone. „Wiadomo, że żaden z prawników nie chce trafić na czarną listę. Nie wyobrażam sobie, jakie będę konsekwencje tej sytuacji w przyszłości” - przekazał.
Podejrzani planowali szeroko zakrojony atak terrorystyczny
Obydwaj prawnicy reprezentowali podejrzanych z tzw. „komórki 27. września”, czyli grupy sześciu mężczyzn aresztowanych w Arnhem i Weert we wrześniu ubiegłego roku, pod zarzutem planowania przeprowadzenia ataku terrorystycznego na festiwalu w Holandii. Mężczyźni byli podsłuchiwani od dłuższego czasu, zaś kluczową rolę w śledztwie oraz w aresztowaniu podejrzanych odegrali podszywający się pod radykałów holenderscy policjanci, którzy przeprowadzili szkolenie z obsługi broni na terenie parku rekreacyjnego w Weert. Po rezygnacji dwóch adwokatów, sprawę przejął ich kolega, Serge Weening, który poinformował o swojej decyzji w minioną środę.
Nie tylko Holandia, ale i Belgia
Media niedawno informowały o sprawie kilku belgijskich prawników, którym również odmówiono prawa wstępu do USA. Jednym z nich był Dimitri De Béco, który był obrońcą mężczyzny oskarżonego o terroryzm w 2016 roku i choć sprawa ta nie była w żaden sposób związana ze Stanami Zjednoczonymi, odmówiono mu wstępu do kraju. „Uważam, że to bardzo dziwne, kiedy te same zasady stosuje się wobec prawnika i jego klienta” - mówił wówczas De Béco. Jego sprawa została skierowana do federalnego ministerstwa spraw zagranicznych, jednakże już na wstępie poinformowano go, że to władze danego kraju mają prawo do decydowania, kogo wpuścić na swoje terytorium.
05.04.2019 KK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Płaca minimalna na rok 2025 |
Związek Polski z Holandią oraz Polacy w Holandii |
Holandia: Opieka nad dziećmi będzie bezpłatna? |
Holandia: Coraz mniej osób stosuje antykoncepcje? |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze