Holenderski horror nieoczekiwanym sukcesem w Chinach!

Archiwum '19

fot. humphery / Shutterstock.com

Holenderski horror nieoczekiwanie stał się wielkim hitem w Chinach. Mowa o „Prooi” w reżyserii Dicka Maas, który w rodzimym kraju nie cieszył się tak wielką popularnością. Horror opowiada historię krwiożerczego lwa grasującego po holenderskiej stolicy.

„Prooi” w Holandii widziało jedynie 30 tys. widzów, tymczasem w Chinach już w pierwszy weekend po wejściu do kin film obejrzało 1,1 mln osób, co przyniosło zyski rzędu 4,4 mln euro. Był to piąty najchętniej oglądany film - uplasował się zaraz za „Bohemian Rhapsody”, wyprzedzając przy tym zdobywcę Oscara, „Green Book”. Wynika tak z danych udostępnionych przez Ent Group, organizację monitorującą chiński rynek filmowy.

Obraz operuje schematem znanym z innych strasznych filmów: w Amsterdamie pojawia się lew, który terroryzuje i zabija mieszkańców. Jeśli chodzi o Chiny, film trafił tam do masowej dystrybucji, zarezerwowanej zazwyczaj dla Hollywoodzkich hitów. W Holandii premiera „Prooi” odbyła się już jakiś czas temu.

Zwiastun filmu można zobaczyć tutaj:


30.03.2019 KK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #1 nbt 2019-03-31 09:08
film jest tragiczny, dobrze chociaż, że Holendrzy robią ciekawe dokumenty to się równoważy przynajmniej w jakiś sposób
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki