Holandia: Śmierć Holendra w Krakowie. „Weszli na dach”

Archiwum '19

fot. Shutterstock

W miniony weekend w Krakowie zginął 23-letni Holender. Młody mężczyzna spadł z dachu hostelu – informują niderlandzkie media.

O tej tragedii już informowaliśmy: TUTAJ

Wówczas nie były jeszcze znane dokładne okoliczności wypadku.

Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego krakowskiej policji wynika, że 23-latek wraz z kilkoma kolegami wszedł na płaski dach hostelu. Policja podejrzewa, że młodzi ludzie chcieli zrobić stamtąd zdjęcia, opisuje portal sittard-geleen.nieuws.nl.

W Krakowie panowała zimowa, śnieżna pogoda, a na dachu było ślisko. Holender poślizgnął się i spadł z dachu.

- Świadkowie są przesłuchiwani, będzie przeprowadzona sekcja zwłok. Badamy też, czy nie był on pod wpływem alkoholu lub narkotyków – portal limburger.nl cytuje rzecznika prasowego lokalnej policji.

Młody mieszkaniec limburskiego Born przebywał w Krakowie wraz z kolegami z amatorskiej drużyny piłkarskiej.

Według właściciela hostelu, mieszkańcy nie mieli prawa wstępu na strych i dach budynku. – Wszystko jest tam mniej więcej zablokowane i trzeba przejść przez bardzo wąski korytarz, by dostać się na dach – portal limburger.nl cytuje jego słowa.


30.01.2019 ŁK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki