Holandia: Dwa lata więzienia za wypadek, w którym zginął Polak

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Sprawca wypadku był kompletnie pijany, jechał nocą bez włączonych świateł i uciekł z miejsca zdarzenia – przypomina lokalny portal rtvoost.nl.

Do tragedii na autostradzie A1 doszło w sierpniu ubiegłego roku około godziny 3:45 nad ranem. Niedaleko wioski De Lutte (tuż przy granicy z Niemcami) samochód osobowy z dużą prędkością uderzył w tył ciężarówki.

Polak nie zauważył ciężarówki, bo mimo ciemności jej kierowca jechał bez włączonych świateł. W dodatku poruszał się bardzo powoli – jak ustalono w trakcie śledztwa, w chwili zderzenia ciężarówka jechała z prędkością około 40 km/godz. Na domiar złego 61-letni Łotysz Janis E. był kompletnie pijany i nie panował nad pojazdem, który jechał zygzakiem.

Po tym, jak doszło do wypadku, 61-latek na chwilę się zatrzymał, a następnie uciekł z miejsca tragedii. Polak, który jechał z Holandii do rodziny w Polsce, zginął na miejscu.

Uszkodzony samochód z ofiarą zauważył jeden z kierowców i poinformował policję. Niewiele później niemiecka policja zatrzymała sprawcę tragedii. Śmierdziało od niego alkoholem i nie był w stanie normalnie rozmawiać. Niemieckim policjantom powiedział, że nie jest pijany, bo „pije tylko w święta”, informuje rtvoost.nl.

Zarówno sprawca jak i ofiara pracowali jako kierowcy ciężarówek. Obaj jechali tej feralnej nocy w kierunku tej samej stacji benzynowej, gdzie planowali zatrzymać się na kawę.

W połowie października w Almelo rozpoczął się proces w tej sprawie. Oskarżony nie pojawił się sądzie. W trakcie rozprawy odczytano oświadczenie najbliższych ofiary: żony i trojga dzieci.

„Straciłam mojego ukochanego męża, mojego najlepszego przyjaciela. Codziennie chodzę na cmentarz” – słowa żony ofiary cytuje rtvoost.nl.

Wyrok w tej sprawie zapadł na początku listopada. Sąd skazał 61-letniego Łotysza na karę dwóch lat pozbawienia wolności. Nakazał mu też zapłacić najbliższym ofiary 4 tys. euro (jako zwrot kosztów pogrzebu). Oprócz tego sąd nałożył na Łotysza zakaz prowadzenia pojazdów na 5 lat.

02.11.2018 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+3 #7 nen 2018-11-03 09:52
...'oskarzony nie pojawil sie w sadzie...',czyzby odpowiadal z tzw.wolnej stopy?
Cytuj
 
 
+3 #6 nen 2018-11-03 09:50
jestem ciekaw o jaki wyrok wnosil prokurator-bo to jest wedlug mnie najwazniejsze w tej sprawie.
Cytuj
 
 
+4 #5 wielkikris 2018-11-03 07:48
JESTEM CIEKAW JAKI BYŁBY WYROK GDYBY OFIARĄ BYŁ CZŁOWIEK NARODOWOŚCI HOLENDERSKIEJ??!!
I JESZCZE TE 4 tyś., DRAMA
Cytuj
 
 
+2 #4 bezczelni?!? 2018-11-02 23:05
koszty pogrzebu tylko to nienormalne a jak by wjechał w wycieczke szkolną to też wystarczy i po 2 lata za głowe
Cytuj
 
 
+6 #3 Marynia 2018-11-02 19:36
Calkowite nieporozumienie - taki wyrok...
Cytuj
 
 
+3 #2 NS 2018-11-02 18:10
No tyle w Holandii jest warte życie POLAKA, który za...la na holendrów.
Cytuj
 
 
+9 #1 wery1 2018-11-02 15:43
Stanowczo za malo za smierc czlowieka
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki