Wielki wybór płyt analogowych na maleńkim targu w Hilversum

Archiwum '18

fot. AS / Niedziela.NL

Dave Barry, amerykański pisarz oraz laureat Nagrody Pulitzera, powiedział, że „cztery główne składniki wszechświata to ogień, woda, żwir i winyl” i coś chyba w tym jest. Z tym stwierdzeniem zgodzi się zapewne każdy meloman. Czarne krążki posiadają magię, która nie słabnie z upływającym czasem ani z rozwojem technologii.

29 września 2018 roku w Hilversum odbył się kolejny już targ płyt analogowych i CD. To wydarzenie, na które czekają wszyscy wielbiciele muzyki i kolekcjonerzy winylów. Targi tego typu to niezwykłe wydarzenia. A ten, który odbył się w Hilversum nie zawiódł odwiedzjących, mimo że był maleńki. Przez chwilę, przybywając na miejsce, można było nawet odnieść wrażenie, że pomyliło się daty. Na ulicy Groets w centrum miasta rozstawionych było zaledwie kilka, ale mimo wszystko dużych, straganów. Pierwsze rozczarowanie, które wywołał widok kilku kramów, bardzo szybko minęło, gdy tylko zanurzyło się w przeogromnej płytotece sprzedających.

Bez wątpienia taki targ jest ucztą dla kolekcjonerów, można się było o tym przekonać przysłuchując się rozmowom toczącym się wkoło. Jeden z kupujących opowiadał o tym, że w domu ma już ponad 2 tysiące płyt i znalezienie czegoś nowego jest dla niego wyzwaniem, ale się nie poddaje. Wydarzenie wzbudziło również zainteresowanie holenderskiej polonii, na targu usłyszeć można było polską mowę.

Płyty winylowe produkowano w różnych kolorach, najczęściej w czarnym, jednak na targu można było nabyć również ciekawe egzemplarze w kolorze czerwonym, żółtym a nawet białym. Ponad to, na kupujących czekały płyty CD oraz kasety wideo, choć tych ostatnich było niewiele, ale za to z nagranymi koncertami. Sprzedający oferowali również plakietki, breloczki, naklejki, koszulki, kalendarze a nawet kubki z artystami. Niemożliwy był powrót do domu z pustymi rękami.

Ceny płyt zależą od okresu z jakiego pochodzą, popularności zespołu lub wykonawcy oraz dostępności na rynku. W Hilversum ceny dobrych płyt winylowych 32,5x33cm oscylowały w granicach 20 euro za sztukę oraz longplayów za ok 5 euro. Można było również znaleźć i takie za 1 euro. Również ceny płyt CD były różne, te najtańsze kosztowały zaledwie 1 euro..

Na targu nie nabywa się „kota w worku”. Sprzedający nie tylko zgadzali się na sprawdzenie płyt, ale nawet nalegali, aby skontrolować, czy nie mają zarysowań. Na jednym z kramów, sprzedający proponował (dla pewności) odsłuchanie fragmentów płyty, którą chce się zakupić.

Podobne targi odbywają się regularnie w różnych miejscach w Holandii. Dla wielbicieli płyt analogowych zbliża się jednak nie lada gratka. Już 17 i 18 listopada 2018 roku odbędzie się gigantyczny targ „50th edition Mega Record & CD Fair” z ponad 500 wystawcami płyt  w Jaarbeurs w Utrechcie. 

fot. AS / Niedziela.NL


07.10.2018 AS Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki