HEMA mimo spadku obrotów wchodzi do… Zjednoczonych Emiratów Arabskich

Archiwum '18

Sieć holenderskich „tanich domów towarowych” HEMA traci klientów. Sytuacja koncernu już od pewnego czasu nie jest najlepsza. Mimo to w czwartek otwarto pierwszą filię w Azji.

W okresie od maja do lipca tego roku obroty sieci wyniosły 286 mln euro. Oznaczało to spadek o 0,2% w porównaniu z sytuacją sprzed roku. Na pierwszy rzut oka to niewiele, ale w minionym roku HEMA otworzyła wiele nowych filii. Gdyby brać pod uwagę wyłącznie „stare” sklepy, spadek obrotów wyniósł w nich w ciągu roku aż 4,3%, informuje portal nos.nl.

Do spadku obrotów przyczyniła się m.in. słaba sprzedaż produktów spożywczych i ubrań. W przypadku sprzętu AGD i innych produktów używanych w gospodarstwach domowych odnotowano wzrost sprzedaży.

Jeszcze gorzej wyglądają dane dotyczące zysku – czy, mówiąc dokładniej, jego braku. W okresie od maja do lipca 2018 r. koncern odnotował ponad 10 mln euro strat. W okresie od lutego do kwietnia straty wyniosły 6 mln euro.

HEMA obecna jest nie tylko w Holandii. W Niemczech i Francji obroty sieci wzrosły, ale to głównie za sprawą tego, że otwarto tam cztery nowe filie. W Holandii spadek obrotów wyniósł 3%, informuje nos.nl.

Jedynie w przypadku sprzedaży online dane są pozytywne. W okresie od maja do lipca wzrost sprzedaży online wyniósł 8%.

Założona w 1926 roku w Holandii firma ma obecnie 750 filii i zatrudnia około 19 tys. pracowników. Koncern ma sklepy w 8 krajach Europy, a w czwartek otwarto pierwszą filię HEMA w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Zabi.

W filii w Abu Zabi HEMA liczy m.in. na dobrą sprzedaż kosmetyków, powiedział szef koncernu Tjeerd Jegen, cytowany przez portal nu.nl.

– Tam też mieszka wiele dużych rodzin, więc jest wielkie zapotrzebowanie na ubranka dla niemowlaków i małych dzieci. Mamy nadzieję, że również nasza czekolada i nasze ciastka będą się na Bliskim Wschodzie cieszyć powodzeniem – powiedział Jegen.

02.10.2018 ŁK Niedziela.NL