Holandia: Krowa zaatakowała 7-latka. Chłopiec zginął na miejscu

Archiwum '18

fot. Shutterstock

7-letni chłopiec zginął po tym, jak zaatakowała go krowa. Do tragedii doszło na kempingu De Koehoorn w wiosce Meliskerke w Zelandii. Dziecko pomagało wyprowadzić zwierzęta z pastwiska, aby mogły zostać wydojone.

Jak udało się ustalić, chłopiec był synem właścicieli kempingu. Na miejsce natychmiast wysłano służby ratownicze, ale dziecku nie udało się pomóc. Nie wiadomo, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci chłopca i dlaczego krowa go zaatakowało. Zdaniem specjalistów zwierzęta te bardzo rzadko są agresywne.

- Byki atakują i praktycznie co roku ktoś umiera z tego powodu, ale krowy nie są agresywne. Kiedy atakują robią to z powodu poczucia zagrożenia, jakim nie mogło być dla nich 7-letnie dziecko. Krowa mogła się wystraszyć i wykonać nieoczekiwany ruch lub skok - uważa weterynarz Mark de Vijver.


21.08.2018 MŚ Niedziela.NL


Komentarze 

 
+1 #1 Zbychu 2018-08-21 18:50
rodzice wiecej wyobrazni dziecko to dziecko
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki