Holandia: Zabójstwo Polaka niedaleko komisariatu?

Archiwum '18

Według prokuratury Marcin Naus został zamordowany na terenie miejskiej plaży De Witte Sieb w Den Bosch, niedaleko komisariatu przy ulicy Vogelstraat – poinformował dziennik „Brabants Dagblad”.

Przypomnijmy, z ustaleń policji wynika, że Marcin Naus po raz ostatni był widziany 30 stycznia tego roku. 32-latek już od dłuższego czasu przebywał w Holandii i wcześniej często można go było spotkać w centrum Den Bosch, opisywały lokalne media.

W poniedziałek 26 marca wieczorem przypadkowi wędkarze zauważyli zwłoki w jeziorze Ertveldplas na północy Den Bosch. Według policji ciało znajdowało się w wodzie od dłuższego czasu. Identyfikacja nie była łatwa, ale udało się ustalić, że były to zwłoki zaginionego Marcina Nausa i że zginął on najprawdopodobniej w wyniku przestępstwa, informował portal omroepbrabant.nl.

O zaginięciu Polaka i o odnalezieniu jego ciała informowaliśmy na tych łamach TUTAJ

W trakcie śledztwa policja przesłuchała wielu świadków. Trzech mężczyzn, mieszkających w namiocie przy moście Nelson Mandelabrug, uznano za podejrzanych. We wtorek 15 maja postanowiono ich aresztować. Jednego zatrzymano w namiocie, dwóch pozostałych w centrum Den Bosch.

Jeden z zatrzymanych na początku czerwca został zwolniony z aresztu. Dwóch pozostałych mężczyzn (Polaków w wieku 48 i 42 lat) prokuratura podejrzewa o morderstwo, czytamy w „Brabants Dagblad”. Pierwsza, wstępna rozprawa w tym procesie odbędzie się 23 sierpnia.  

Według prokuratury ofiara i podejrzani należeli do „środowiska polskich bezdomnych” w Den Bosch. Naus był znany holenderskiej policji, bo wielokrotnie był przyłapywany na kradzieżach sklepowych. Prokuratura na razie nie przekazała żadnych informacji na temat motywu, jakim kierować się mieli oskarżeni o morderstwo mężczyźni.

18.08.2018 ŁK Niedziela.NL