[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Mieszkam w Holandii już 11 lat, zawsze pracowałem, nigdy niczego nie ukradłem. Jednak wtedy uznałem, że nie mam innego wyjścia… - tłumaczył w sądzie Dawid Z., oskarżony o serię drobnych kradzieży – czytamy w dzienniku „De Stentor”.
32-letni Polak był zatrudniony w agencji pośrednictwa pracy. W kwietniu tego roku oprowadził dziennikarza gazety „NRC” po budynku, w którym mieszkał z innymi zatrudnionymi, pokazując kiepskie warunki mieszkaniowe. Krótko po opublikowaniu tekstu w „NRC” mężczyzna stracił pracę, opisuje „De Stentor”.
Wtedy zaczęły się problemy. Wraz z pracą 32-latek stracił dach nad głową i postanowił zamieszkać w… samochodzie. Wkrótce skończyły mu się pieniądze i zdecydował się na kradzież. Najpierw ukradł kilka tablic rejestracyjnych i wymienił tablicę w swoim aucie na jedną z ukradzionych. Następnie kilkakrotnie zatankował na stacjach Shell w Zwolle i okolicach, nie płacąc za paliwo.
Oprócz tego pod koniec maja 32-latek został przyłapany na kradzieży przedmiotów z autobusu. Policjanci zatrzymali oskarżonego po tym, jak jego samochód… uderzył w tył radiowozu, opisuje dziennik „AD”. W związku z tą sprawą odbędzie się dodatkowa rozprawa w innym terminie.
W trakcie rozprawy dotyczącej „darmowego tankowania” Dawid Z. wyraził skruchę i obiecał, że zapłaci za wyrządzone szkody. Poprosił jednak, by rozłożono to na raty… Sąd skazał go na 120 godzin prac społecznych i 2 miesiące więzienia w zawieszeniu, czytamy w „AD”.
17.08.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze