Holender pobity na śmierć na Majorce, bo... oddawał publicznie mocz?

Archiwum '18

fot. Imagineer Inc / Shutterstock.com

Główny podejrzany w sprawie śmierci Woutera van Luijn, Holendra, który został w ubiegłym tygodniu pobity na śmierć podczas wakacji na Majorce, przekazał władzom, że uderzył mężczyznę, ponieważ ten oddawał mocz na ulicy – informuje stacja NOS.

34-letni filmowiec z Amsterdamu został w minionym tygodniu pobity na śmierć w okolicy Son Banya na Majorce. Policja sądzi, że udał się do tej owianej złą sławą dzielnicy, aby kupić narkotyki. Tam wdał się w rozmowę z głównym podejrzanym, 19-letnim Adrianem F.F., który pracuje dla dilerów narkotykowych jako kurier.

Lokalne władze doszły do wniosku, że F.F. zaatakował Van Luijna, ponieważ chciał ukraść od niego 700 euro, które ten miał przy sobie. Podejrzany zdecydowanie zaprzeczył, że motywem jego działań była chęć rabunku. Przekazał, że Van Luijn doprowadził go do szału, kiedy zaczął oddawać mocz na środku ulicy. F.F. zarazem nie zaprzecza, że pobił Holendra. Autopsja przeprowadzona na ciele ofiary wykazała, że na skutek pobicia doszło do powstania tętniaka.

F.F. twierdzi, że w czasie kiedy bił Van Luijna, grupa młodych ludzi ukradła portfel Holendra. Sam podejrzany zabrał swoją ofiarę do szpitala. Hiszpańska policja sądzi, że 19-latek został zmuszony do takiego zachowania, ponieważ dilerzy narkotykowi nie życzą sobie złego zachowania w „ich” dzielnicy.

Podejrzany został aresztowany krótko po tym, jak przywiózł Van Luijna do szpitala, ponieważ złożył niespójne zeznania na policji. Holender zmarł wkrótce w szpitalu.


19.07.2018 KK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+2 #2 Barbara 2018-07-20 09:29
Jak dla mnie niewielka to strata , coraz wiecej takich ASO
Cytuj
 
 
-1 #1 and 2018-07-19 20:20
mimo wszystko szkoda Woutera
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki