Holandia: W Rotterdamie uczczono pamięć zamordowanego w lutym nastolatka

Archiwum '18

W minioną niedzielę, w Ypenburg w Hadze, uczczono pamięć 17-letniego Orlando Boldewijna. Chłopak został zamordowany w tej okolicy po randce zaaranżowanej za pośrednictwem aplikacji Grindr. Jego ciało znaleziono tydzień po zaginięciu. Dziesiątki ludzi, włączywszy w to członków rodziny Orlando oraz jego przyjaciół, wzięło udział w upamiętnieniu nastolatka oraz w cichym marszu – informuje RTL Nieuws.

Przyjaciółka zamordowanego 17-latka przestrzegała młodych przed korzystaniem z aplikacji Grindr, która jest dedykowana homoseksualnym mężczyznom. „Chciałabym przekazać wiadomość młodym ludziom poniżej 20 roku życia. Trzymajcie się z daleka od Grindr. Ponieważ to, co przydarzyło się Orlando, może zdarzyć się ponownie. Grindr nie jest dla was” - dziewczynę cytowała stacja telewizyjna.

Orlando Boldewijn z Rotterdamu zaginął 18 lutego. Nie wrócił do domu po randce, na którą wybrał się do Hagi. Chłopak umówił się za pośrednictwem aplikacji Grindr. Krótko po północy, wysłał kilka wiadomości do swojej matki, w których pisał m.in., że jest już w drodze do domu. W rozmowie z dziennikiem AD, rodzina przekazała, że ktoś musiał się pod niego podszywać – w wiadomości pojawiły się słowa, których Orlando nigdy nie używał, poza tym była napisana w innym stylu. Ciało chłopaka wyłowiono z Böttgerwater w Hadze tydzień po zaginięciu, dzięki udzielonej anonimowo wskazówce.

Tuż po zniknięciu Orlando, policji udało się dotrzeć do mężczyzny, z którym 17-latek się spotkał. Twierdził on, że podwiózł chłopaka w okolicę Böttgerwater w Hadze, a następnie pojechał w swoją stronę. Choć policja podjęła decyzję o zwolnieniu 27-latka z aresztu, wciąż jest na liście podejrzanych. Nadal nie ujawniono przyczyny śmierci Orlando. Trwa dochodzenie w tej sprawie.

11.07.2018 KK Niedziela.NL