Holandia: 30 lat więzienia za zamordowanie DJ-a z Amsterdamu

Archiwum '18

Sąd w Amsterdamie skazał grupę mężczyzn na kary do 30 lat pozbawienia wolności za udział w śmierci amsterdamskiego DJ-a, Djordy Latumahina, a także próbę zamordowania jego dziewczyny oraz 2-letniej córeczki – informuje NU.nl. Morderstwo było prawdopodobnie dziełem pomyłki.

Djordy Latumahina został zastrzelony 8 października 2016 roku na parkingu podziemnym pod swoim domem przy ulicy Koningin Wilhelminaplein w Amsterdamie. W czasie ataku w samochodzie była obecna dziewczyna 31-latka oraz ich 2-letnia córeczka. Kobieta została ciężko ranna, dziewczynka nie odniosła żadnych obrażeń.

Policja uważa, że Latumahina został zamordowany przez pomyłkę – prawdziwym celem miał być diler narkotykowy, który mieszkał w tym samym kompleksie mieszkaniowym i na co dzień jeździł takim samym autem, jak Djorty. Tuż po morderstwie, handlarz zdecydował się na ucieczkę za granicę.

Sąd skazał odpowiedzialnego za oddanie strzału Djurgena W. na 30 lat więzienia, zaś koordynatora zamachu, Cedrica R., na 26 lat. Obydwaj zostali uznani winnymi morderstwa, a także próby podwójnego zabójstwa. Wendel R. ma spędzić w więzieniu 15 lat za współudział w morderstwie. Z braku dowodów, domniemany drugi strzelec, Tony D., został uniewinniony. Skazano go jedynie na 4 miesiące i 2 tygodnie więzienia za posiadanie broni oraz prowadzenie samochodu bez prawa jazdy.

Benito L. otrzymał karę 80 dni pozbawienia wolności, z czego połowę w zawieszeniu, z kolei Giovanni D. - 48 tygodni. Mężczyźni ukradli samochody, które zostały wykorzystane w trakcie zamachu, poza tym są odpowiedzialni za kradzież cudzej własności. Obydwaj zostali zwolnieni z aresztu.

Rodzice Latumahina domagają się kary dożywocia dla sprawców. Z kolei partnerka zamordowanego DJ-a przekazała wcześniej, że zabójcy "zniszczyli jej idealną rodzinę".

12.05.2018 KK Niedziela.NL