Holenderski kardynał ostro krytykuje papieża. Aluzja do… Antychrysta!

Archiwum '18

fot. giulio napolitano / Shutterstock.com

Według kardynała Wima Eijka, arcybiskupa Utrechtu i najważniejszego duchownego w holenderskim Kościele katolickim, działania papieża Franciszka prowadzą do „wielkiego zamieszania wśród wiernych” i stanowią „zagrożenie dla jedności Kościoła”.

Tak ostra krytyka głowy Kościoła wyrażona przez kardynała to coś „niespotykanego”, uważa Hendro Munsterman, teolog i dziennikarz chrześcijańskiej gazety Nederlands Dagblad, cytowany przez portal nos.nl. Według niego kardynał Eijk nie bez powodu wyraził opinię w artykule w anglojęzycznym medium (National Catholic Register). – To obiegnie cały świat – uważa Munsterman.

Artykuł holenderskiego kardynała (w języku angielskim) przeczytać można tutaj: www.ncregister.com/blog/edward-pentin/cardinal-eijk-pope-needed-to-give-clarity-to-german-bishops-on-intercommuni
Bezpośrednią przyczyną ostrych słów kardynała Eijka jest postawa Watykanu wobec dyskusji trwającej w niemieckim Kościele katolickim, dotyczącej tego, czy luteranie, będący w związkach małżeńskich z katolikami, powinni mieć prawo do otrzymania komunii. Większość niemieckich biskupów uważa, że (pod pewnymi warunkami) powinni mieć takie prawo.

Nie spodobało się to kilku bardziej konserwatywnym biskupom, którzy w tej sprawie zwrócili się do Watykanu w nadziei, że papież poprze ich stanowisko. Franciszek, za pośrednictwem Kongregacji Nauki Wiary, tego jednak nie zrobił i zaapelował do niemieckich biskupów, by jeszcze raz przedyskutowali tę kwestię.

Według Eijka takie stanowisko Watykanu jest „całkowicie niezrozumiałe”, czytamy w dzienniku De Trouw. Holenderski kardynał uważa, że nauka katolicka jest tu jasna: protestant, nawet jeśli w związku małżeńskim z katolikiem, nie może otrzymać komunii. Arcybiskup Utrechtu twierdzi, że przez to, że papież „nie wyraził się jasno, powstało wielkie zamieszanie wśród wiernych, a jedność Kościoła jest zagrożona”, opisują holenderskie media.

Pod koniec tekstu kardynał Eijk stwierdza, że kiedy widzi, jak papież „nie jest w stanie utrzymać i przekazywać dziedzictwa wiary w sposób wierny i w jedności”, to przypomina mu się artykuł 675 Katechizmu Kościoła Katolickiego. W artykule jest mowa o „oszukańczej religii”, „oszustwie Antychrysta” i „pseudomesjanizmie”. W całości brzmi on tak:

„675 Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię, odsłoni "tajemnicę bezbożności" pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele”.

Aluzja wydaje się czytelna: zachowanie Franciszka prowadzi do zachwiania wiary wierzących, co prowadzi do „oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy”. Czyżby Franciszek był w oczach kardynała Eijka „Antychrystem”, promującym „oszustwo pseudomesjanizmu”? – można się zastanawiać, czytając tekst holenderskiego duchownego.
Bezprecedensowa Krytyka Eijka jest wyrazem szerszego niezadowolenia grupy konserwatywnych kardynałów, uważa część komentatorów. Nie chodzi tu tylko o tę jedną kwestię w niemieckim Kościele, ale o bardziej otwarte podejście Franciszka wobec np. rozwiedzionych katolików czy osób homoseksualnych.

- Eijk właściwie uważa, że Watykan za tego papieża prowadzi do rozmycia prawdy katolickiej, gdyż wszyscy postępowi biskupi i wierni mogę robić, co chcą – twierdzi Munsterman, cytowany przez nos.nl.
Kardynał Eijk, mimo że jest najważniejszym duchownym katolickim w Holandii, czyli kraju uchodzącym za bardzo liberalny i postępowy, uchodzi za mocno konserwatywnego, tradycjonalistycznego hierarchę, który chciałby, by Watykan zdecydowanie pilnował katolickiej ortodoksji. Papież Franciszek stawia z kolei na więcej wolności dla lokalnych kościołów i większe otwarcie na osoby niewierzące, wyznawców innych religii, ludzi rozwiedzionych czy osoby homoseksualne.

08.05.2018 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
0 #5 xxx 2018-05-11 22:40
oni nie mają sakramentu spowiedzi, więc nie mogą przyjmować komunii.
Cytuj
 
 
0 #4 Józek 2018-05-09 21:38
Pewnie rozmawiał z tym trypeciem tym "polskim "ksiendzem" z hagi hahahaha very funny
Cytuj
 
 
+2 #3 blondyna 2018-05-09 15:46
Warunkiem przystąpienia do komunii jest uzyskanie rozgrzeszenia w sakramencie spowiedzi,ale Jego Eminencja raczył o tym zapomnieć.
Cytuj
 
 
-2 #2 Miroslaw83 2018-05-09 11:18
Tych kardynalow arcykow i biskupow do roboty, a nie zwodzic ludzi.
Cytuj
 
 
-2 #1 Persill 2018-05-09 04:05
Wsadźcie sobie te chipsy pod te sukienki.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki