Holender wypadł z balkonu w Belgii. Wcześniej zjadł ciasto z marihuaną

Archiwum '18

fot. Alarico / Shutterstock.com

W minioną sobotę młody Holender zginął na skutek upadku z balkonu w Ostendzie w Belgii. Spadł z siódmego piętra. Wstępne dochodzenie wykazało, że mężczyzna najprawdopodobniej sam wyskoczył z balkonu, po zjedzeniu ciasta zawierającego marihuanę – donosi belgijski dziennik Het Nieuwsblad.

Ofiarą jest 26-letni Bob D., który wraz z dwoma kolegami wynajął mieszkanie przy promenadzie im. Alberta I w Ostendzie – informuje gazeta. W minioną sobotę młodzi ludzie zdecydowali się na spożycie marihuany. Ponieważ D. nie chciał palić, znajomi zaproponowali mu ciasto z marihuaną. Początkowo nie odczuł efektów, postanowił więc zjeść całe ciasto. Następnie położył się, zaś jego koledzy wyszli z domu. Gdy wrócili ok. 20:00, na miejscu zastali karetki pogotowia. Okazało się, że pod ich nieobecność, przyjaciel wypadł z balkonu.

26-latek wylądował na dziedzińcu restauracji Marina. Znalazł go szef lokalu, który natychmiast wezwał służby ratunkowe. W międzyczasie sam próbował udzielić ofierze pomocy. "Wciąż biło jego serce, jednakże zbyt słabo" – w rozmowie z gazetą, przekazał mężczyzna.

Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Dwaj koledzy Boba D. zostali aresztowani, jednakże po 48 godzinach zwolniono ich z aresztu.

20.04.2018 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki