[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Holenderska prokuratura domaga się kary 12 miesięcy pozbawienia wolności dla obywatela Malty, który pod koniec ubiegłego roku wywołał fałszywy alarm bombowy. 45-latek był pod wpływem alkoholu i narkotyków.
28 grudnia ubiegłego roku Steven S. „ostrzegł” holenderskie koleje NS przed rzekomym zamachem. W międzynarodowym pociągu z Amsterdamu do Berlina jedzie jego dziewczyna, która planuje przeprowadzić atak terrorystyczny, powiedział pracownikowi NS 45-latek z Malty. Wie o tym z listu, w którym miała napisać o zamachu, zapewniał.
Zgłoszenie potraktowano poważnie. Pociąg, zbliżający się do granicy z Niemcami, został zatrzymany w miejscowości Oldenzaal. Po przeszukaniu pojazdu okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia, opisuje dziennik AD.
Dwa dni później potwierdził to sprawca całego zamieszania. Steven S. zgłosił się na policję i przyznał się, że wymyślił historię o zamachu. Tłumaczył, że był wówczas w Amsterdamie pod wpływem alkoholu i narkotyków, a jego dziewczyna wściekła się na niego i wsiadła do pociągu. 45-latek miał halucynacje i uznał, że jakoś musi zatrzymać ten pociąg, by odzyskać dziewczynę…
Według prokuratury czyn mężczyzny uznać można za groźbę wobec pasażerów i personelu NS. Prokurator chce, by sąd skazał S. na karę roku pozbawienia wolności (w tym 8 miesięcy w zawieszeniu) oraz grzywnę w wysokości 20 tys. euro. Połowa tej kwoty ma być przeznaczona na pokrycie kosztów poniesionych przez NS, policję i służby ratunkowe, a druga połowa miałaby trafić do instytucji, zajmującej się pomocą ofiarom przestępstw, opisuje AD.
11.04.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl