Kolorowe Święta Wielkiej Nocy

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Dzisiejsza poranna kawa jest inna, wyjątkowa, świąteczna. Mam nadzieję, że każdy odpoczywa z brzuchem pełnym samych pyszności. To chyba doskonała chwila na lekturę „Ciepłych myśli na niedzielę”.

W ubiegłą niedzielę pisałam o tradycjach świątecznych. Dziś napiszę kilka słów o… słowach. Ha! Zaczęłam zastanawiać się nad nazewnictwem dzisiejszego święta.

Dlaczego Wielkanoc nazywa się Wielką Nocą, zapewne każdy wie. Jezus zmartwychwstał właśnie nocą z soboty na niedzielę. W języku niderlandzkim jednak to święto nie nazywa się  „Grote” lub „Goede nacht”. Tutaj Wielkanoc to „Pasen”, ale co to znaczy?

Słowo „Pasen”, pochodzi od greckiego słowa „Pascha”, które natomiast pochodzi od hebrajskiego „Pesach”. Oznacza: przechodzić obok, ominąć. Nazwa ta związana jest z biblijnymi opisami „ominięcia” w czasie ostatniej z plag egipskich tych domów Izraelitów, których drzwi naznaczone były krwią baranka.

Ale to nie wszystko, jeśli mowa o nazewnictwie Wielkiejnocy. W języku angielskim jest już inaczej, Wielkanoc to „Easter” a w niemieckim „Ostern”. Ta nazwa jest przejęta od imienia Ēostre pogańskiej anglosaskiej bogini  wiosny. Była ona, według legend, tą osobą, która otwierała bramy nieba, aby powitać Baldera, białego boga, który również nazywany był bogiem słońca. Według tych wierzeń wiosną odradzało się słońce, które umierało w czasie zimy. Z kolei w starosłowiańskiej tradycji Wielkanoc wywodzi się z pogańskiego Święta Światła Świata poświęconego postaci Swąta.

Gdy odnajdzie się odpowiedź na jedno pytanie, pojawiają się kolejne i gdy tylko zaczęłam poszukiwać informacji na temat znaczenia nazwy Wielkiej Nocy, znalazłam jeszcze wiele ciekawych informacji.

Wielkanoc jest ruchomym świętem i przypada zawsze na pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca. Zatem święto to najwcześniej może wypaść 22 marca a najpóźniej 24 kwietnia. Próbowano już, choć jak na razie bezskutecznie, ustanowić stałą datę Wielkanocy.

Szukając informacji o dzisiejszym święcie, dowiedziałam się również m. in., że: największe jajko wielkanocne z czekolady zrobili Włosi. Gigantyczna słodycz ważyła 7,2 tony i miała nieco ponad 10m wysokości. Natomiast największy zając z czekolady powstał w Brazylii i ważył prawie 4 tony. Najsłynniejszymi i bez wątpienia najdroższymi wielkanocnymi jajkami są te wykonane przez rosyjskiego jubilera Petera Carla Fabergé dla cara Rosji Aleksandra II Romanowa. Obecnie jajka Fabergé osiągają zawrotne ceny. Najwyżej (do tej pory) wyceniono „Jajko z konwaliami”, było ono pierwszym jajkiem Fabergé w stylu secesyjnym i wykonano je w roku 1989. Car Mikołaj II zapłacił za nie 6700 rubli a w 2004 jego wartość została oszacowana na 12-18 mln dolarów.

A dlaczego Wyspa Wielkanocna została właśnie tak nazwana? Okazuje się, że wyspa, która znajduje się na Oceanie Spokojnym, została odkryta właśnie w Niedzielę Wielkanocną, 5 kwietnia 1722 roku. Warte zapamiętania jest to, że wyspę odkrył Holender - Jacob Roggeveen.

Na dziś już dość tych ciekawostek i świątecznych informacji. Chciałabym jeszcze wszystkim osobom, które w niedzielny poranek czytają moje teksty, złożyć jak najcieplejsze życzenia świąteczne. Bez względu na to, czy świętujemy te dni po polsku, niderlandzku czy angielsku. Życzę wszystkim wielu ciepłych chwil, spędzonych z najbliższymi. Życzę niegasnącej nadziei, bo właśnie nią jest to święto. I jeszcze wiary, wiary że będzie lepiej.

Nadzieja nie jest związana z żadnym narodem, z żadną religią, należy do każdego w takim samym stopniu. Czy potrafimy ją czuć i pielęgnować… zależy od każdego z nas.

Zima się skończyła, przyroda wokół nas ożyła, świat stał się kolorowy i rozśpiewany. Tego właśnie życzę czytelnikom portalu Niedziela.nl; nadziei, wiary i mnóstwa kolorów.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.



01.04.2018 Agnieszka Steur, Niedziela.NL



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki