Holandi: Próbowali sprzedać głos w wyborach… Minister: "Bez sensu"

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Burmistrz Waalwijk chce, by prokuratura wszczęła śledztwo w związku z próbą sprzedaży na aukcjach internetowych dokumentów upoważniających do głosowania w zbliżających się wyborach samorządowych (tzw. stempas).

W środę 21 marca tego roku w Holandii odbędą się wybory samorządowe (połączone z referendum na temat ustawy, zwiększającej uprawnienia służb specjalnych, jeśli chodzi o kontrolę internetu w związku z np. zagrożeniem terrorystycznym).

W Holandii osoby uprawnione do głosowania dostają pocztą na kilka tygodni przed wyborami tzw. stempas, czyli dokument przypominający o wyborach i będący potwierdzeniem prawa do udziału w danym akcie wyborczym. W dniu głosowania należy go okazać w lokalu wyborczym.

Według władz Waalwijk 12 mieszkańców tej gminy próbowało sprzedać dokumenty stempas na popularnym portalu aukcyjnym marktplaats.nl. Po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno, ogłoszenia zostały usunięte.
- Wystawianie na sprzedaż indywidualnego prawa do głosu jest przestępstwem i uważam to za coś niedopuszczalnego – powiedział burmistrz Waalwijk Nol Klijngeld, cytowany przez portal nos.nl. – Prawo do głosu jest podstawą zaufania do demokracji i musimy go chronić – dodał i poinformował o sprawie policję, prokuraturę oraz holenderską państwową komisję wyborczą Kiesraad.

Do tej kwestii odniosła się też minister spraw wewnętrznych Kajsa Ollongren. Minister powtórzyła, że handel takimi dokumentami jest zakazany i jednocześnie podkreśliła, że jest to zupełnie bez sensu. – To bezsensowne, ponieważ po przyjściu do lokalu wyborczego trzeba pokazać nie tylko stempas, ale także dokument potwierdzający tożsamość – podkreśliła, cytowana przez nos.nl.



17.03.2018 ŁK Niedziela.NL



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki