Holandia: 28 mandatów za… fotografowanie miejsca wypadku

Archiwum '17

fot. JPstock / Shutterstock.com

Kierowcy, robiący smartfonami zdjęcia wypadków, to prawdziwa plaga i duże zagrożenie dla bezpieczeństwach na drogach, uważa policja w prowincji Brabancja Północna. – Przez nich wypadków będzie jeszcze więcej – powiedział jeden z funkcjonariuszy, który postanowił ukarać „kierowców-fotografów”.

Holenderskie prawo zakazuje kierowcom trzymania smartfonów w trakcie jazdy. Dotyczy to nie tylko prowadzenia rozmów, ale i robienia zdjęć. Wielu użytkowników dróg o tym nie wie, lub ignoruje przepisy. Widać to szczególnie dobrze, gdy na drodze dojdzie do wypadku. Przejeżdżające obok pojazdy zwalniają, a kierowcy z telefonami w dłoni robią zdjęcia zniszczonym samochodom czy nawet ofiarom – opisuje lokalny dziennik „De Gelderlander”.

Za robienie zdjęć lub filmów w trakcie prowadzenia samochodu grozi taka sama kara, jak w przypadku rozmawiania przez telefon (bez zestawu głośnomówiącego): mandat w wysokości 230 euro. Policjant Peter Kennis, który w czerwcu został wezwany do wypadku na drodze A58, postanowił wreszcie coś z tym zrobić. W ciągu godziny zapisał numery rejestracyjne aż 28 samochodów, prowadzonych przez kierowców-amatorów fotografii, którzy robili zdjęcia.

- Niektórzy jechali obok roztrzaskanych aut w ogóle nie trzymając kierownicy. Odwracali się, tylko po to, by robić zdjęcia i filmy. Bardzo niebezpieczne. Gdybym nie był tam sam i miał więcej czasu, zanotowałbym jeszcze więcej numerów rejestracyjnych – powiedział, cytowany przez dziennik AD.

O tej akcji funkcjonariusz poinformował dopiero teraz, gdyż ustalenie tożsamości wszystkich ukaranych kierowców zajęło trochę czasu. Poza tym policjant postanowił, że do wszystkich nich zadzwoni osobiście, by poinformować ich o mandacie i pouczyć.

Trzeba z tym walczyć – uważa Kennis. – Dotyczy to także tych kierowców, którzy robią zdjęcia korkom, po to by, pokazać, że będą później w domu czy w pracy. Codziennie widzimy, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że stwarzają w ten sposób zagrożenie na drodze – dodał Kennis, cytowany przez „De Gelderlander”.



21.10.2017 ŁK Niedziela.NL



Komentarze 

 
-3 #4 MaGda 2017-10-23 01:48
a czy podrapac sie moge jeszcze w swoim aucie? Czy tez zadzwoni policja i mandat?
Cytuj
 
 
+3 #3 Mateo 2017-10-22 09:07
Jak nie wyprzedzające tiry to amatorzy fotografii. I stąd się biorą korki.
Cytuj
 
 
-4 #2 imię 2017-10-21 23:32
Zanotuję nr auta sąsiada, wyślę to na policję z info, że używał tel. w czasie jazdy i niech płaci!
Cytuj
 
 
-3 #1 imię 2017-10-21 20:57
28 ***i przyjęło mandaty na podstawie rozmowy tel. z kimś podającym się za policjanta.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki