21-letni Holender stanął przed niemieckim sądem w związku z zamieszkami podczas szczytu G20

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Młody mężczyzna narodowości holenderskiej stanął przed niemieckim sądem z powodu oskarżenia o udział w zamieszkach podczas szczytu G20 w Hamburgu. Został skazany na 2 lata i 7 miesięcy pozbawienia wolności.

Niemiecki dziennik "Hamburger Morgenpost" poinformował, że młody mężczyzna o imieniu Peike S. przebywał w areszcie od 7 lipca. Oskarżono go o zakłócanie porządku, zranienie dwóch policjantów przy pomocy butelek rzuconych w ich kierunku, a także o stawianie oporu podczas aresztowania.

Peike S. nie przedstawił swojego oświadczenia w odpowiedzi na zarzuty, ale jego prawniczka przekazała, że padł ofiarą pomyłki. Dowodziła przed sądem, że osoba która rzuciła butelkę w kierunku dwóch mundurowych, została opisana przez świadków zdarzenia jako "rastafarianin z dredami", gdy tymczasem wygląd jej klienta jest niezgodny z tą relacją. Prawniczka twierdzi również, że 21-letni Holender położył się na ziemi w pozycji embrionalnej, nie aby stawiać opór policji, ale aby bronić się przed kopniakami.

Pomimo tych okoliczności, sąd uznał Peike S. za winnego wspomnianych przestępstw. Został skazany na 2 lata i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest o rok dłuższy, niż żądał prokurator. Rodzice oskarżonego byli obecni podczas procesu w publicznej galerii.

21-letni Holender jest jedną ze 109 osób, które zostały obciążone zarzutami w związku z zamieszkami podczas szczytu G20 w Hamburgu, który odbył się w dniach 7-8 lipca 2017 roku.


29.08.2017 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki