[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Przez lata zajmował się eutanazją innych osób, teraz, kiedy sam poważnie zachorował, postanowił, że czas na niego. Dziennik „AD” opisał historię 68-letniego lekarza, który chce dokonać eutanazji na samym sobie.
Mieszkający w wiosce Langeboom emerytowany lekarz pierwszego kontaktu Sjef Boesten przez lata związany był z fundacją Stichting Levenseindekliniek, zajmującą się m.in. pomocą w przeprowadzaniu eutanazji. W październiku u mężczyzny rozpoznano raka przełyku. W marcu tego roku okazało się, że doszło również do przerzutów na wątrobę i płuca.
68-latek postanowił, że chce zakończyć życie zanim choroba całkowicie wyniszczy jego organizm. Z rodziną udał się jeszcze w podróż do Włoch; pożegnał się także z innymi bliskimi sobie osobami.
- W ubiegłym tygodniu odwiedzili mnie dawni koledzy z pracy, a w niedzielę zorganizowałem wielkie przyjęcie dla rodziny i znajomych. Lepiej, by pożegnali się ze mną, kiedy jeszcze żyję, niż dopiero wtedy, gdy umrę – powiedział w rozmowie z dziennikiem „AD”, opublikowanej w poniedziałek 22 maja.
Dokładna data eutanazji nie jest jeszcze znana, ale 68-letni lekarz wie już dokładnie, jak będzie wyglądać ten dzień.
- Wypiję jeszcze kieliszek wina, w obecności najbliższych oraz przyjaciół wzniosę toast za moje wspaniałe życie, a następnie sam włączę pompkę, która wprowadzi mnie w stan śpiączki. Następnie lekarz z kliniki zajmującej się eutanazjami poda mi środek, który zatrzyma mój oddech i po kilku minutach umrę, wyzwalając się z cierpienia – powiedział Boesten gazecie „AD”.
24.05.2017 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl