Holandia: Morderca antyislamskiego polityka nie wróci za kratki

Archiwum '17

Volkert van der Graaf, przebywający na warunkowym zwolnieniu morderca Pima Fortuyna, nie wróci do więzienia – zdecydował w poniedziałek 6 lutego amsterdamski sąd.

W maju 2002 roku Van der Graaf na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi zamordował Pima Fortuyna, cieszącego się wówczas dużą popularnością antyislamskiego polityka. Działający w organizacjach proekologicznych Van der Graaf tłumaczył potem, że uważał Fortuyna za „zagrożenie dla społeczeństwa”.

Ku zaskoczeniu wielu, sąd nie skazał go na dożywocie, ale jedynie na karę 18 lat pozbawienia wolności.

W 2014 roku, po odbyciu dwóch trzecich kary, Van der Graaf – mimo wielu protestów – wyszedł na warunkowe zwolnienie. Jednym z warunków jest stawianie się co trzy tygodnie na rozmowę z kuratorem.

Według prokuratury Van der Graaf w trakcie tych rozmów nie odpowiada na postawione pytania, zmienia temat, jest kłótliwy i robi wszystko, by utrudnić pracę kuratorowi. W związku z tym nie można stwierdzić, że nie wywiązuje się z warunków zwolnienia i powinien z powrotem trafić za kratki, by odbyć resztę kary – uważa prokuratura.

Amsterdamski sąd przyznał, że „kontakt pomiędzy kuratorem a Van der Graafem” jest utrudniony. Mimo tych trudności Van der Graaf jednak przekazuje kuratorowi podstawowe informacje na temat swojej sytuacji życiowej, wobec czego nie można stwierdzić, że nie spełnia warunków zwolnienia, argumentował sąd. 

Decyzja sądu, korzystna dla Van der Graafa, jest ostateczna i nie można się od niej odwołać, informuje portal nu.nl.

06.02.2017 ŁK Niedziela.NL