Holandia: Myślał, że został milionerem. Ale…

Archiwum '16

fot. Shutterstock

…grubo się przeliczył. Nowy rok rozpoczął się dla 21-latka ekstremalną huśtawką emocji: najpierw przez pół godziny cieszył się z wygranej na loterii, potem pojawiły się łzy. I nie były to łzy szczęścia.

W holenderskiej loterii Postcode Loterij o tym, do kogo trafią nagrody decyduje kod pocztowy. Największe nagrody padają pierwszego dnia roku, a w tegorocznej edycji wylosowano kod 6131 BS (ulica Heinseweg w Sittard). Do 15 mieszkańców tej ulicy, którzy kupili wcześniej losy, trafiło w sumie prawie 22 mln euro.

Zwycięzców powinno być jednak szesnastu, uważa 21-letni Kamal. Kiedy ogłoszono wylosowany kod pocztowy, chłopak był przekonany, że właśnie wzbogacił się o kilkaset tysięcy albo może nawet i kilka milionów euro (wysokość nagród rozdanych w Sittard wahała się od 148 tysięcy do ponad 3,1 mln euro). Przecież regularnie brał udział w grze i udzielił Postcode Loterij pozwolenia na to, by automatycznie pobierano z jego konta bankowego pieniądze na zakup losu.

W chwili, gdy w grudniu Postcode Loterij chciała pobrać z jego konta wymaganą kwotę, na koncie było jednak za mało pieniędzy. Do transakcji więc nie doszło i Kamal nie kupił losu – co uświadomił sobie dopiero wtedy, gdy wieczorem 1 stycznia nikt nie zapukał do jego drzwi, by podzielić się z nim szczęśliwą wiadomością (co jest tradycją w Postcode Loterij).

- Także ja przez pół godziny myślałem, że jestem bogaty. Znajomi składali mi już gratulacje. Ale ci ludzie z loterii nie zapukali do moich drzwi, mimo że gram już od trzech lat. Kiedy wszystko sprawdziłem, zrozumiałem dlaczego – dziennik „De Telegraaf” cytuje niedoszłego milionera. – Płakałem. Oni [Postcode Loterij] powinni mnie ostrzec, wtedy przelałbym na mój rachunek bankowy pieniądze z konta oszczędnościowego. Mogli wysłać choćby jakiś mail w stylu „nie udało się pobrać pieniędzy z pana konta, niech pan coś z tym zrobi" – dodaje Kamal Maihouane.

21-latek uważa, że w związku z tym nagroda należy się także jemu i mówi, że szuka prawnika, który pomoże mu w walce o pieniądze. Według Postcode Loterij sprawa jest jednak jasna. – To byłoby nieuczciwe wobec innych uczestników loterii, gdyby ktoś, kto nie zapłacił za los, dostałby nagrodę – „De Telegraaf” cytuje słowa rzecznika loterii. – Każdy jest sam odpowiedzialny za to, by mieć odpowiednio wysokie saldo na rachunku – dodał rzecznik.



06.01.2016 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
+1 #2 śledzik 2016-01-08 15:08
Najśmieszniejsze jest jednak to , że gdy saldo na koncie będzie dodatnie , to kwota za los będzie pobrana automatycznie z datą wsteczną za grudzień.
Cytuj
 
 
+1 #1 mdk 2016-01-07 01:51
A czemu sasiedzi sie z nim nie podziela?skoro wygrala cala ulica 22 banki to mogli by bidokowi cos odpalic tak teraz sie czuje jak ostatni frajer...
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki