Minister sportu zirytowana krytyką wobec niderlandzkich olimpijczyków

Archiwum '16

fot. T photography / Shutterstock.com

- To sportowcy, którzy przez lata robili wszystko, by móc wyjechać na igrzyska i starają się, by wypaść tu jak najlepiej. Dlatego bardzo mnie irytuje to, że są na Twitterze mieszani z błotem – powiedziała Edith Schippers, holenderska minister zdrowia i sportu. 

Pani minister udzieliła w poniedziałek wywiadu niderlandzkiemu portalowi nu.nl. Schippers wybiera się do Rio, by tam kibicować Holendrom. – Wspólnie wygrywamy i wspólnie przegrywamy, a przegrywać trzeba w dobrym stylu – dodała.

W minionych dniach wielu holenderskich sportowców biorących udział w igrzyskach spotkało się z ostrą krytyką, szczególnie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Dotyczyło to szczególnie dżudoków i pływaków, którzy w Rio zawiedli.

Krytyka ta może się wydawać tym bardziej nieuzasadniona, gdyż pozostali reprezentanci Holandii radzą sobie na zawodach w Rio całkiem dobrze. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Doriana van Rijsselberghe’a w windsurfingu (klasa RS:X, więcej: TUTAJ) dorobek medalowy Holendrów w Rio zwiększył się już do dziewięciu krążków. Pomarańczowi zdobyli jak dotąd (stan na wczesne popołudnie 15 sierpnia) cztery złota, dwa srebra i trzy brązowe medale, a w klasyfikacji medalowej znajdują się na dobrym, dwunastym miejscu.

Na poprzednich Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku Pomarańczowi zdobyli 20 krążków (w tym 6 złotych) i zajęli trzynaste miejsce w klasyfikacji medalowej.      



15.08.2016 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
0 #4 Miroslaw 2016-08-16 12:12
ALA jebniij sie w ten głupi łeb latawico bez honoru.
Cytuj
 
 
+1 #3 obywatelka8 2016-08-16 08:45
Do Ali, zapytaj Kees wprost czy on ze wszystkimi tak romansuje. W Holandi pyta sie of razu wprost. Szkoda czasu tracic. A jak tak to powiedz do meza ze przez jego mniej romantyczne zachowanie stracilas glowe, bo czulas sie osamotniona. Przez male okazywanie uczuc w danym zwiazku jestes wie ej podatny na mile spojrzenia innych.
Cytuj
 
 
-4 #2 ALA 2016-08-16 05:55
Cześć, przyjechałam do Holandii rok temu z mężem, załapaliśmy się do pracy w szklarni. Wszystko szło dobrze, do czasu aż zakochałam się w moim brygadziście, Holendrze o imieniu Kees. Ja również wpadłam mu w oko. Wywiązał się romans. Mój mąż domyślił się wszystkiego, kiedy znalazł u mnie prezent od Kees'a, złoty łańcuszek z wisiorkiem jelonkiem. Mąż był tak wściekły, że wrócił do Polski, ja nadal pracuję w szklarni. Chciałabym, żeby Kees chciał zostać mężczyzną mojego życia, jednym jedynym. Jednak podejrzewam go o romans z inną pracownica, także Polką. Powiedzcie mi co mam robić, bo już się w tym wszystkim pogubiłam.
Cytuj
 
 
+1 #1 Janek 2016-08-15 21:46
I teraz połowa Holendrów w depresje wpadnie.Że ich reprezentanci zawiedli.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki