[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Kolejny niespodziewany zwrot akcji w sprawie makabrycznego morderstwa 23-letniego amsterdamczyka. Spalony samochód, w którym znaleziono jego ciało (bez głowy), należał do policji – poinformował dziennik „De Telegraaf”.
Przypomnijmy, 8 marca w południowo-wschodniej części Amsterdamu znaleziono spalony samochód. W środku znajdowało się ciało Nabila Amzieba, 23-letniego mieszkańca stolicy. Mężczyzna miał przeszłość kryminalną, ale według znawców amsterdamskiego światka kryminalnego nie należał do „grubych ryb”. Niektórzy z nich sugerowali, że Amzieb został zamordowany przez członków jednego gangu po to, by zemścić się na innym gangu, z którym 23-latek był związany.
Dzień później, w innej części stolicy, przed barem Fayrouz przy ulicy Amstelveenseweg, przypadkowi przechodnie znaleźli... odciętą głowę. Jak się okazało, była to głowa Amzieba. Informowaliśmy o tym na naszych łamach (więcej: TUTAJ).
- Wyglądało to tak, jakby ktoś ustawił głowę specjalnie w ten sposób, że można było odnieść wrażenie, że spogląda ona przez okno do środka baru Fayrouz. Tak jakby to był jakiś sygnał – słowa mężczyzny, który dokonał makabrycznego odkrycia, cytował dziennik „Het Parool”.
Bar Fayrouz, w którym goście palić mogą fajki wodne, od lat uchodził za miejsce spotkań amsterdamskich przestępców. W marcu 2014 roku niedaleko baru zastrzelono 30-letniego Mohammeda el Myouriego, a latem ubiegłego roku przed Fayrouz policji udało się aresztować dwóch uzbrojonych mężczyzn w skradzionym BMW. Skazano ich później na 7 i 8 lat więzienia.
W kilka dni po znalezieniu ciała Amzieba, policja upubliczniła nagranie, na którym widać mężczyznę, który podrzucił głowę 23-latka (nagranie i tekst na ten temat TUTAJ). Nagranie było jednak bardzo niewyraźne i trudno na jego podstawie określić tożsamość tej osoby.
W środę 6 lipca doszło w sprawie morderstwa Amzieba do kolejnego zwrotu akcji. Dziennik „De Telegraaf” poinformował, że samochód (Volkswagen Caddy), w którym znaleziono pozbawione głowy ciało zabitego, należał... do policji. Informację tę potwierdziła sama policja, czytamy w „De Telegraaf”. Pojazd był używany przez policję w Utrechcie do prowadzenia obserwacji podejrzanych. Samochód został skradziony najprawdopodobniej 18 lutego, czyli około trzy tygodnie przed znalezieniem ciała 23-latka.
Według „De Telegraaf” złodzieje musieli wiedzieć, do kogo należał ten samochód, ponieważ w środku znajdowały się przedmioty, wskazujące na to, że samochód wykorzystywany był do policyjnych obserwacji. Kradzież tego auta i wykorzystanie go do porzucenia ciała były więc najprawdopodobniej prowokacją, uważa autor tekstu w „De Telegraaf”. Tak jakby kryminaliści chcieli pokazać, że nie tylko nie boją się konkurencyjnego gangu, ale i holenderskiej policji.
06.07.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze