[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Ukradzione rowery są masowo wywożone za granicę. Niedawno okazało się, że ukradziony w Holandii rower dzień później był już w Polsce. Popyt jest duży – powiedział dziennikowi „AD” Douwe Boeijenga z ENRA, firmy specjalizującej się w ubezpieczeniach rowerowych.
O tym, że w Holandii rowerów jest wiele, wie każdy, kto choćby przez chwilę przebywał w tym kraju. W minionych kilku latach w kraju wiatraków na popularności zyskały także rowery elektryczne („E-bikes”). Pośród 18 mln rowerów w Holandii obecnie około 1 mln to właśnie rowery elektryczne, informuje „AD”.
A tego typu jednoślady są o wiele droższe niż zwykłe rowery. Ich cena waha się przeważnie pomiędzy 1.000 a 3.000 euro, co przyciąga złodziei. Według „AD” i cytowanych przez ten dziennik ekspertów zorganizowane gangi złodziei rowerów elektrycznych często pochodzą z państw Europy Środkowej i Wschodniej, w tym z Polski.
- To, że Holandia jest jednym z liderów, jeśli chodzi o liczbę rowerów elektrycznych, działa na naszą niekorzyść. Jesteśmy przez to w porównaniu z innymi krajami, na przykład Belgią i Niemcami, bardzo atrakcyjni dla zagranicznych gangów. Nowe rowery elektryczne są w Holandii obecnie 2,5 razy bardziej narażone na kradzież niż jeszcze kilka lat temu – powiedział Boeijenga.
W związku z kradzieżami rowerów elektrycznych ubezpieczyciel ENRA wypłacił w ubiegłym roku 15 mln euro odszkodowań. To dwa razy więcej niż trzy lata temu, opisuje „AD”.
05.07.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Piszesz o sobie?