Holandia: Pijany kierowca autobusu wjechał w posterunek policji

Archiwum '15

fot. Shutterstock

Kilka minut po rozpoczęciu pracy, pijany kierowca zderzył się z innym autobusem, następnie wjechał w pobliski budynek, by ostatecznie uderzyć w posterunek policji. Do wydarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Enschede.

Według informacji uzyskanych przez AD, zatrzymany we wtorek mężczyzna ma 40-lat i pracuje w firmie transportu miejskiego Syntus. Kierowca rozpoczął swój kurs na Fortuinstraat około 00:30, by zakończyć go zaledwie kilka minut później w komisariacie na Hengelosestraat.

Po tym, jak mężczyzna wjechał w posterunek policji, postanowił schować się pod zaparkowany w pobliżu samochodem. Funkcjonariusze szybko go jednak znaleźli i aresztowali. Zatrzymany odmówił badania alkomatem, ale według rzecznika policji, człowiek wyraźnie był pod wpływem alkoholu.

Jesteśmy wstrząśnięci tym co się stało. Nie wiemy, co było motywem pracownika. Uszkodzenia są na szczęście niewielkie i nikt nie został ranny - powiedział rzecznik firmy Syntus.


12.11.2015 MŚ Niedziela.NL

Komentarze 

 
+2 #11 Gino 2015-11-12 20:43
Wiem ze dla Polakow ciezko jest w to uwiezyc ale to byl pijany Holender kierowca autobusu wiec moze cie spac spokojnie to nie byl nasz rodak .
Cytuj
 
 
+11 #10 Nijmegen 2015-11-12 20:03
Cytuję Mara:
Do Grzegorz Szczecin:idz: na odwyk albo sprobuj sam ograniczyc picie.POWODZENIA.

Ha ha ha . To trzeba by było 90% Polaków pracujących w Holandii w branży wykończeniowo- Budowlanej wysłać na odwyk. W Polsce to samo ha ha ha .
Cytuj
 
 
+14 #9 Mara 2015-11-12 19:51
Do Grzegorz Szczecin:idz: na odwyk albo sprobuj sam ograniczyc picie.POWODZENIA.
Cytuj
 
 
+15 #8 Grzegorz Szczecin 2015-11-12 19:37
Zostawcie chłopaków z wykończeniówki , którzy pracują w Holandii. W większości to równe chłopy. Ileż to się z takimi malarzami czy tynkarzami wódki wypiło. Nie pojęte. Była taka praca kiedyś jak jeszcze pracowałem w wykończeniówce że Holender pojechał na wakacje do Hiszpanii na miesiąc. Miał tam drugi dom. A my przez miesiąc mieliśmy wyremontować ten pod Amsterdamem. Holender dał zaliczkę i pieniądze na materiały . Przez ten miesiąc non stop piliśmy . Oczywiście piliśmy i pracowaliśmy. Pracowało nas tam 5 . Pod koniec pracy przed samym przyjazdem Holendra wynieśliśmy dwa worki pogniecionych puszek po piwie i półtora worka butelek po wódce. Piliśmy tam dzień w dzień co niektórzy to i nocowali w tym domu gdyż nie dali rady jechać do własnych. Picie Piciem ale z robotą zdążyliśmy . Holender był zadowolony, wypłacił całą kasę i jeszcze polecił nas swojemu koledze. Ale tam to już trzeba było pic ukradkiem bo Holender z rodziną cały czas był w domu.
Cytuj
 
 
+28 #7 Volkspartij 2015-11-12 19:00
mi się zdaje że roleski prawdę napisał. A mało to jest polskich ku*w które na czarno bez ubezpieczenia zlecają pracę polakom. Taka polska ku*wa w razie wypadku pracownika nie wypłaci się do końca życia. No ale w większości to niemyślące głupki bo inteligentny przecież nie pracuje w wykończeniach .
Cytuj
 
 
-5 #6 krzepkiLU 2015-11-12 18:36
Cytuję J. Roleski:
Na 100 % Polski Robol, ***, z wykończeniówki z jednoosobową firmą zatrudniający rodaków na czarno. I wyzyskiwacz płacący ochłapy 10- 11 euro.



Znow ta menda J.Roleski nadaje hyhy
Cytuj
 
 
-12 #5 Imie 2015-11-12 18:28
Dziwicie sie? Bo ja nie, przeciez Roleski pracowal wlasnie u takiego prywaciarza i myslal, ze zlapal Pana Boga za nogi gdy dostawal 10-11 euro na godzine. Tyle tylko, kiedy robota sie skonczyla chcial pojsc na zasilek i wtedy wlasnie dowiedzial sie ze nic mu sie nie nalezy, stad ta frustracja i jad. Koles zostal wydymany i ma teraz traume do konca zycia.
Cytuj
 
 
-5 #4 Pablo 2015-11-12 18:16
Cytuję Mara:
Panie J.Roleski czytajac Pana komentarze jedno przychodzi na mysl-konieczna jest konsultacja Pana z psychologiem,najlepiej w jez.pol bo po holendersku tylko tlumacz przysiegly moze dac rade w Pana przypadku.wyglada na to,ze ma Pan powazna obsesje i bez pomocy specjalisty zameczy nas Pan wszystkich swoimi monotematycznymi wpisami.LITOSCI!!!!!!!!

Dokładnie!Ile można?!
Cytuj
 
 
-2 #3 Mara 2015-11-12 17:40
Panie J.Roleski czytajac Pana komentarze jedno przychodzi na mysl-konieczna jest konsultacja Pana z psychologiem,najlepiej w jez.pol bo po holendersku tylko tlumacz przysiegly moze dac rade w Pana przypadku.wyglada na to,ze ma Pan powazna obsesje i bez pomocy specjalisty zameczy nas Pan wszystkich swoimi monotematycznymi wpisami.LITOSCI!!!!!!!!
Cytuj
 
 
+14 #2 J. Roleski 2015-11-12 17:14
Na 100 % Polski Robol, ***, z wykończeniówki z jednoosobową firmą zatrudniający rodaków na czarno. I wyzyskiwacz płacący ochłapy 10- 11 euro.
Cytuj
 
 
-8 #1 JP 2015-11-12 12:08
Dobry ziom wiedział w co wjechać. A myślałem że takie rzeczy to tylko w Rosji.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki