[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W 2014 roku zamordowano w Holandii 137 osoby. Każde morderstwo to o jedno za dużo, ale dane nie są złe: to najmniejsza roczna liczba morderstw od 1992 roku.
W latach dziewięćdziesiątych w Holandii w wyniku morderstw życie traciło średnio około 250 osób rocznie. W minionych dwóch dekadach najgorszy był 2001 rok – 264 ofiary. Z kolei w 2014 roku było to prawie o połowę mniej (137), wynika z analizy przeprowadzonej przez tygodnik „Elsevier”. Skąd ten trend?
„Jednym z wyjaśnień tego spadku jest pogłębiające się starzenie społeczeństwa: emeryci rzadziej niż młodzi popełniają przestępstwa i częściej pozostają w domach. Narażeni są jednak na większe ryzyko napadu”, tłumaczą dziennikarze „Elsevier”.
Seniorzy faktycznie rzadziej uciekają się do przemocy, ale jednocześnie sami stosunkowo często padają jej ofiarą. W minionym roku doszło do wielu brutalnych napadów w wyniku których zginęło pięć osób. Trzy z nich były w bardzo dojrzałym wieku, z czego najstarsza z ofiar miała 89 lat.
Ubiegły rok zakończyłby się z jeszcze niższą liczbą morderstw gdyby nie pechowy grudzień. W grudniu zamordowano w Holandii aż 25 osób (w tym dwie w sylwestra), mimo że w poprzedzających go dziesięciu miesiącach zabijano maksymalnie 15 osób.
Także w Polsce w minionych latach spadła liczba zabójstw. Według danych polskiej policji w 2013 r. nad Wisłą odnotowano 574 zabójstw. W 2003 roku było ich zaś aż 1,057. Czyli podobnie jak w Holandii: spadek prawie o połowę w ciągu dekady.
Ogólnie w Holandii do morderstw dochodzi więc rzadziej niż jeszcze kilkanaście lat temu. Kto jednak w minionych kilku latach regularnie śledził informacje przekazywane przez holenderskie media, mógłby odnieść odmienne wrażenie. „Wydaje się, że do morderstw dochodzi częściej, ale gangsterskie morderstwa na zlecenie i brutalne napady zaciemniają obraz. Trend jest taki: morderstw jest ogólnie mniej, ale są brutalniejsze”, czytamy w tygodniku.
Ubiegły rok zdominowały bowiem głośne morderstwa na zlecenia, do których często dochodzi w dużych miastach – szczególnie w Amsterdamie i okolicach – a wykonujący „wyroki” gangsterzy nierzadko używają broni maszynowej. Holenderskie media czasem mówią nawet o wielkiej, krwawej wojnie gangów, trwającej od kilku lat. Skłóceni gangsterzy wzajemnie się likwidują, a dużą część zarówno sprawców jak i ofiar stanowią młodzi przestępcy marokańskiego pochodzenia.
Morderstwa na zlecenia w światku przestępczym to więc w minionych miesiącach prawdziwa plaga. W 2014 r. w wyniku tych gangsterskich porachunków zamordowano 24 osoby. Tego typu zbrodnie stanowiły aż 17 % wszystkich morderstw. Normalnie odsetek ten waha się w Holandii pomiędzy 5 a 10 %.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Tak to jest jak głupi naród obierze sobie głupi rząd.Polityką rządu jest jedynie to,żeby siebie sprzedać jak najtaniej.Dokładnie taką samą politykę ma naród.Szczególnie ci którzy przybyli do Hoandii.Ciekaw jestem na jak długi dystans da się stosować taką politykę i co z tego wyjdzie?Może coś gorszego od czwartego rozbioru Polski.Ale kto się tym przejmuje.Polacy nawet jak będą spać w koszu na śmieci to i tak będą z tego dumni.