[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Po raz pierwszy od 2009 r. mamy w strefie euro do czynienia z deflacją, czyli spadkiem cen, poinformował w środę 7 stycznia 2015 r. holenderski dziennik NRC Handelsblad.
Ze wstępnych obliczeń unijnego biura statystycznego Eurostat wynika, że w grudniu 2014 r. średnie ceny konsumenckie spadły w strefie euro o 0,2 procenta. Oznacza to deflację (przeciwieństwo inflacji, czyli wzrostu cen).
Główną przyczyną spadku cen są malejące ceny ropy. Efektem tańszej ropy są spadające ceny energii, pisze NRC. W grudniu 2014 r. energia potaniała w strefie euro o 6,3 procenta, a w listopadzie o 2,6 procenta.
Duży wpływ na inflację lub jej brak mają też ceny żywności. W listopadzie ubiegłego roku jedzenie jeszcze niewiele zdrożało (0,5 procenta), ale w grudniu ceny żywności pozostały już bez zmian.
W grudniu 2014 r. podrożały jedynie usługi. Wzrost ten (o 1,2 procenta) nie był jednak na tyle duży, by zneutralizować efekt taniejącej energii i deflacja w strefie euro po raz pierwszy od pięciu lat stała się faktem.
Na pierwszy rzut oka sytuacja taka wydaje się dla konsumentów korzystna – jest przecież taniej – ale ekonomiści ostrzegają, że dla europejskiej gospodarki deflacja może być zagrożeniem. Ponieważ konsumenci spodziewają się dalszych spadków cen, odkładają większe zakupy na później, a to z kolei oznacza mniejsze obroty firm i mniej pracy dla zatrudnionych, a co za tym idzie spowolnienie i tak wciąż skromnego wzrostu gospodarczego w strefie euro.
Według Hana de Jonga, głównego ekonomisty banku ABN Ambro, cytowanego przez nu.nl, na razie jednak nie ma takiego zagrożenia. Według niego mówić można o dwóch rodzajach deflacji: dobrej i złej.
- Deflacja z grudnia 2014 r. jest dobrą deflacją, ponieważ jest wyłącznie efektem niskich cen ropy. Byłoby inaczej, gdyby deflację wywołały spadki różnego rodzaju cen i stagnacja gospodarcza połączona z obniżkami płac. Wtedy można by było mówić o negatywnej spiralli i złej deflacji – powiedział nu.nl Han de Jong.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl