Amsterdam Dance Event: trzy ofiary (najprawdopodobniej) narkotyków

Archiwum

W poniedziałek holenderska policja poinformowała o śmierci trzeciej już osoby, która zmarła w trakcie amsterdamskiego festiwalu muzyki dance.

Wydawało się, że trwająca od środy do niedzieli (15-19.10) dziewiętnasta edycja Amsterdam Dance Event (ADE) przejdzie do historii jako wielki sukces. Na ponad trzystu imprezach zorganizowanych w 85 miejscach bawiło się około 350,000 imprezowiczów z kraju i z zagranicy.

Medialne relacje z imprezy zdominowały jednak doniesienia o tragicznych incydentach. Najpierw w sobotę zmarł 33-letni turysta z Serbii, potem w niedzielę 21-latek z Oude Wetering, a w poniedziałek policja poinformowała o trzeciej ofierze: 41-letniej kobiecie z Utrechtu (zmarła w niedzielę wieczorem). Przyczyną tych śmierci były najprawdopodobniej narkotyki, zapewne pigułki ecstasy (XTC), informują holenderskie media.

33-letni Serb bawił się w klubie Club Lite przy ulicy Jan van Galenstraat w zachodniej części stolicy. Na chodniku niedaleko klubu stracił przytomność. Próbowano go reanimować, ale bezskutecznie – zmarł na miejscu. Prokuratura już zdecydowała o przeprowadzeniu sekcji zwłok w celu sprawdzenia, czy przyczyną śmierci były faktycznie narkotyki.

Druga śmiertelna ofiara w trakcie tegorocznej edycji ADE, 21-latek z Holandii, stracił w niedzielę przytomność na terenie centrum imprezowo-kulturalnego Westergasfabriek. Został przewieziony do szpitala i to tam zmarł.

Z kolei 41-letnia mieszkanka Utrechtu była w niedzielę najpierw na terenie Westergasfabriek, a następnie w Club Lite. To tam straciła przytomność. Mąż kobiety wezwał taksówkę i pojechał z nią do szpitala. Niestety nie udało się jej uratować i krótko po przyjeździe do szpitala zmarła. Według lekarza przyczyną śmierci było zażycie pigułek ecstasy (XTC).

W związku z aż trzema ofiarami śmiertelnymi XTC w ciągu kilku dni w jednym mieście, policja ponownie wezwała osoby posiadające ten narkotyk, by się go pozbyć, albo – jeśli mimo wszystko chce się go zażyć – oddać go najpierw do przebadania. To właśnie XTC złej jakości prowadzi najczęściej do śmierci.

Mimo, że w Holandii narkotyki typu XTC uznaje się za twarde narkotyki i nie można ich oficjalnie sprzedawać (jak to jest np. w przypadku marihuany czy haszyszu sprzedawanych w coffeeshopach), to istnieje możliwość oddania posiadanych pigułek do przebadania przez specjalistów, np. z kliniki zwalczającej uzależnienia Jellinek w Amsterdamie.

- Władze miasta popierają apel policji, wzywającej do wyrzucenia pigułek xtc lub oddania ich do przebadania. To straszne, że zginęły trzy osoby. Władze miasta czekają teraz na wyniki śledztwa w tej sprawie i kiedy te będą znane, zdecydujemy czy podejmiemy dalsze kroki – portal nu.nl cytuje słowa rzecznika prasowego ratusza.

Także organizatorzy ADE wyrazili swój smutek w związku z zaistniałą sytuacją. Jednocześnie podkreślili, że stosują politykę „zera tolerancji” wobec narkotyków, jednak odpowiedzialność leży nie tylko po ich stronie.

- Za bezpieczeństwo i kontrole przy wejściu odpowiadają poszczególni organizatorzy imprez. (…) Próbujemy robić wszystko co w naszej mocy, także poprzez informowanie. Tylko na indywidualną odpowiedzialność ludzi nie mamy wpływu, niestety – powiedział portalowi nu.nl przedstawiciel organizatorów Amsterdam Dance Event.

Ł.K., Niedziela.NL