Holandia: Potrząsał dzieckiem na śmierć. Niemiec pozostanie w areszcie

Holandia

41-letni Niemiec pozostanie w areszcie pod zarzutem śmiertelnego potrząsania swoim dzieckiem. Do zdarzenia doszło w hotelu w Hadze w sierpniu ubiegłego roku. Według prokuratury, niedawny raport z sekcji zwłok potwierdza, że trzymiesięczny chłopiec doznał śmiertelnych obrażeń spowodowanych siłą zewnętrzną.

Mężczyzna i jego żona zarezerwowali dwa pokoje w hotelu w Hadze na krótki urlop z bliźniakami. 5 sierpnia ojciec był sam w jednym z pokoi z dzieckiem, gdy doszło do tragedii. Mężczyzna wcześniej przyznał, że „potrząsnął” synem w emocjonalnej rozmowie, którą podsłuchali śledczy.

Ratownicy próbowali poddać dziecko reanimacji – doznało ono krwotoku mózgowego i ataku padaczkowego. Dziecko zostało przetransportowane do Sophia Children's Hospital w Rotterdamie, gdzie zmarło we wrześniu.

Ojciec został aresztowany natychmiast po zdarzeniu. Kiedy dziecko zmarło kilka tygodni później, prokuratorzy zaostrzyli zarzut do nieumyślnego spowodowania śmierci. Mężczyzna przebywa w areszcie od kilku miesięcy.

Podczas wstępnej rozprawy w listopadzie adwokat ojca argumentował, że dziecko upadło w pokoju hotelowym, a obrażenia nie zostały spowodowane przez ojca. Według prokuratora, ostateczny raport z sekcji zwłok potwierdza, że obrażenia powstały w wyniku urazu zewnętrznego. „Wnioski są jednoznaczne. To nie był wypadek” - poinformował prokurator.

20.02.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)