[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Tylko mieszkania i domy z rynku wtórnego – ogłosiło Ministerstwo Rozwoju i Technologii, przedstawiając program „Klucz do mieszkania”. I od razu włącza się czerwone światło, że to może źle się odbić na rynku mieszkaniowym.
Zacznijmy jednak od dobrych informacji. Po raz pierwszy od około dekady ceny mieszkań na rynku wtórnym spadły. Z raportu Narodowego Banku Polskiego wynika, że w niektórych miastach obniżka cen wynosi nawet 6 procent.
Ten trend może jednak zmienić rządowy program „Klucz do mieszkania”.
Tylko rynek wtórny i zapora przed fliperami
Do tej pory programy mieszkaniowe dotyczyły zarówno rynku wtórnego, jak i nowych budynków. Tych drugich nawet bardziej. Tym razem jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii poszło w drugą stronę. Uznało, że nie będzie „Kluczem do mieszkania” wspierać rynku pierwotnego i dołoży do kupna mieszkania lub domu, ale tylko z rynku wtórnego.
Dodatkowo resort nie chce dać zarabiać fliperom i zapisze w ustawie obwarowania, że sprzedający lokal musi być jego właścicielem przynajmniej 3 lata.
Po ogłoszeniu założeń programu zaczęły pojawiać się wątpliwości.
To może uderzyć w ceny mieszkań z drugiej ręki
Marek Wielgo z rynekpierwotny.pl wyraża zdziwienie propozycją skupienia dopłat wyłącznie na rynku wtórnym, wskazując na wcześniejsze działania rządu, które koncentrowały się na rynku pierwotnym i zwiększaniu zasobów mieszkaniowych. Program Mieszkanie dla Młodych (2014-2018) miał jednak swoje konsekwencje: z uwagi na limity cen deweloperzy budowali na obrzeżach miast, bez odpowiedniej infrastruktury – podkreśla businessinsider.pl.
Cytowana przez „Gazetę Wyborczą” Hanna Milewska-Wilk z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów też nie jest do tego pomysłu przekonana. Obawia się, że...
– Ograniczenie programu tylko do rynku wtórnego oznacza, że w dużych miastach oferta mieszkań będzie pomniejszona o ok. 50-70 proc. W dodatku na rynku wtórnym ceny zaczęły sensownie spadać – komentuje.
Niezadowolona jest też branża deweloperska. „Trudno zrozumieć, dlaczego w czasie najwyższych stóp procentowych podjęto decyzje o skierowaniu publicznych pieniędzy w stronę segmentu, który nie generuje ani nowych miejsc pracy, ani wpływu do PKB czy VAT” – ocenia Polski Związek Firm Deweloperskich.
Kolejne szczegóły programu „Klucz do mieszkania”
Tymczasem poznaliśmy kolejne szczegóły.
Kupujący mieszkanie lub dom będą mogli liczyć na pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dołoży on do wkładu własnego kredytu, ale do 20 proc. jego wysokości i nie więcej niż 100 tys. zł.
Nie każdy jednak będzie mógł skorzystać z pomocy. To oferta dla osób, które nie mają własnego mieszkania. Będzie też obowiązywał limit dochodowy:
6500 zł netto dochodu – dla jednej osoby;
9500 zł netto – dla dwuosobowego gospodarstwa;
11 500 zł netto – dla trzyosobowego gospodarstwa domowego;
13 500 zł netto – dla czteroosobowego gospodarstwa domowego;
15 500 zł netto – dla pięcioosobowego gospodarstwa domowego.
19.02.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Canva
(sl)
Następna > |
---|
![]() Holandia: W Bredzie znaleziono pozostałości średniowiecznej wieży |
![]() Holandia: Już wkrótce 18 dzieł sztuki Rembrandta w muzeum w Amsterdamie! |
![]() Holandia: 4 lata więzienia za planowanie brutalnego gwałtu na sąsiadce! |
![]() Polska: „Klucz do mieszkania” pod ostrzałem. Branża deweloperska jest na nie |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl