Holandia: Miała sprzedać dom, ale rozmyśliła się. „70 tys. euro kary"

Holandia

Była właścicielka domu w Amsterdamie Nieuw-West została zobowiązana do zapłaty prawie 70 tys. euro kary po tym, jak nie dotrzymała warunków podpisanej umowy sprzedaży. Kobieta twierdziła, że nie zrozumiała umowy, ale sąd oddalił jej argument.

Nieruchomość została sprzedana 16 lutego 2024 roku za 470 tys. euro, z uzgodnioną datą wyprowadzki kobiety na 3 czerwca 2024 roku. Na początku maja sprzedawca poprosił o opóźnienie tej daty, ale kupujący odmówił. Kiedy sprzedawca nie stawił się w kancelarii notarialnej w wyznaczonym terminie, kupujący złożył pozew w trybie pilnym. Sąd orzekł w połowie lipca, że sprzedawca musi opuścić nieruchomość, co zostało wyegzekwowane 1 sierpnia.

Z powodu opóźnienia kupujący poniósł dodatkowe koszty, w tym tymczasowe zakwaterowanie, koszty przeprowadzki i opłaty za przechowywanie. Kupujący musiał również wymienić zamki i naprawić zepsuty system ogrzewania. Całkowita strata finansowa została oszacowana na 22 tys. euro. Kara za zerwanie umowy sprzedaży wyniosła 69 tys. euro, obliczona jako 0,3% ceny sprzedaży dziennie przez 49 dni.

Była właścicielka domu argumentowała w sądzie, że została zmuszona do sprzedaży nieruchomości przez członka rodziny. Stwierdziła, że jest starsza, nie mówi płynnie po niderlandzku i nie zdawała sobie sprawy z prawnych konsekwencji niedokończenia sprzedaży. Sąd orzekł, że powinna była zwrócić się o pomoc do specjalisty, jeśli nie rozumiała umowy.

Sąd podkreślił, że klauzule karne w umowach dotyczących nieruchomości są prawnie wiążące. Podtrzymał karę grzywny w wysokości 69 tys. euro, ale odmówił dodatkowych 22 tys. euro odszkodowania, stwierdzając, że opłaty karne mają na celu pokrycie strat. Oprócz grzywny kobieta musi zapłacić około 5,5 tys. euro kosztów prawnych.

18.02.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)