Holandia: „98% kraju w zasięgu sieci komórkowych”. A w Polsce?

Holandia

Zgodnie z holenderskim prawem wszystkie trzy główne sieci komórkowe (KPN, Odido i VodafoneZiggo) muszą mieć zasięg na co najmniej 98% terytorium każdej gminy kraju.

Z obowiązku tego wyłączone są jedynie tereny przyrodnicze objęte ochroną w ramach programu Natura 2000. Dodatkowo państwo wymaga od trzech głównych sieci, by minimalna szybkość przesyłu danych wynosiła 8 megabitów na sekundę (Mbps) - czytamy na rządowej stronie rdi.nl. Od 2026 r. będzie to minimalnie 10 Mbps.

Państwowa Inspekcja Infrastruktury Cyfrowej RDI regularnie kontroluje, czy operatorzy spełniają te wymogi. Kontrole przeprowadzane są w różnych gminach, przeważnie co kilka tygodni. Od września 2022 r. do czerwca 2024 r. takich kontroli przeprowadzono 47. Ich listę można znaleźć na stronie internetowej RDI.

Ostatnie kontrole, o jakich wspomniano na stronie RDI, przeprowadzono 19 czerwca 2024 r. w gminie Deurne i 18 czerwca w gminie Valkenswaard. W obu przypadkach wszystkie trzy główne sieci (KPN, Odido i VodafoneZiggo) „zaliczyły” - tzn. spełniły ustawowy wymów zasięgu na co najmniej 98% terytorium gminy (z wyłączeniem terenów o statusie Natura 2000).

Także w Polsce główni operatorzy zarządzający sieciami (Orange Mobile, Play, Plus i T-Mobile) lubią się chwalić dobrym zasięgiem, choć z doświadczeń użytkowników wynika, że różnie to bywa. Operatorzy czasem zapewniają, że ich zasięg to np. „99%” i prezentują interaktywne mapki to prezentujące, ale sporo zależy np. od tego, o jakim zasięgu mowa (3G, 4G, 5G, światłowód, itp.). Trudno zatem podać jedną liczbę, określającą zasięg sieci w Polsce, ale zapewne jest ona niższa niż 98%…

Na problemy z zasięgiem skarżą się w Polsce choćby niektórzy mieszkańcy terenów przygranicznych lub małych miejscowości. Są np. wioski przy granicy z Czechami, gdzie to czeskie sieci mają dobry zasięg, a polskie - już niekoniecznie.

Zdarza się też, że nawet w wielkich miastach są strefy „kiepskiego zasięgu”. Dotyczy to np. nowych osiedli, które powstają na obrzeżach miast i gdzie infrastruktura, także ta telekomunikacyjna, nie jest jeszcze na odpowiednim poziomie. Dobrym przykładem może być np. część wrocławskiego Jagodna, gdzie w niektórych budynkach zasięg jest słaby, a w niektórych miejscach nie ma go w ogóle.

Każdy, kto podróżuje po Polsce koleją, zapewne potwierdzi, że również w trakcie jazdy pociągiem z zasięgiem są problemy. W mieście blisko dworca przeważnie zasięg jest, ale kiedy pociąg mknie przez las lub pola, to często go już nie ma…

Masz ciekawe doświadczenia z zasięgiem sieci telefonicznych w Holandii lub w Polsce i chcesz się nimi podzielić? Zapraszamy do dyskusji!

13.08.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)