Holandia: Oskarżano go o wybuchy złości i autorytarny styl zarządzania. Ponownie został marszałkiem senatu

Holandia

Fot. Dutchmen Photography / Shutterstock.com

Jan Anthonie Bruijn został ponownie wybrany marszałkiem holenderskiego senatu. Politykowi nie zaszkodziły oskarżenia o autorytarny styl zarządzania formułowane niedawno w mediach przez jego podwładnych.

W 75-osobowym senacie do uzyskania większości potrzeba 38 głosów. We wtorkowych wyborach marszałka Bruijn dostał 44 głosy, a jego konkurentka Mei Li Vos 26. Oddano też kilka nieważnych głosów.

Bruijn pełni funkcję marszałka senatu już od czterech lat i teraz został wybrany na kolejną czteroletnią kadencję. Bruijn należy do liberalnej partii VVD, której liderem od lat jest premier Mark Rutte. Mei Li Vos reprezentuje lewicową Partię Pracy PvdA.

Jeszcze niedawno temu wydawało się, że reelekcja Bruijna jest zagrożona. Wybuchy złości bez powodu, krzyczenie na podwładnych i autorytarny styl zarządzania - tak portal nos.nl opisywał zachowanie marszałka.

Dziennikarze tego portalu rozmawiali z byłymi i obecnymi podwładnymi Bruijna. Z tych opowieści wyłaniał się obraz szefa, który chce wszystko kontrolować, a u podwładnych wzbudza strach.

Marszałek miał na przykład bardzo precyzyjnie kontrolować czas przyjścia i wyjścia z pracy wszystkich podwładnych, często krzyczeć i się wściekać. Nieraz podwładni nie byli jednak w stanie stwierdzić, co właściwie było przyczyną tych wybuchów złości.

Według podwładnych marszałka ma on dwie twarze. Wobec innych senatorów jest bardzo miły i przyjazny, ale wobec pracowników „zachowuje się jak Król Słońce” - powiedział jeden z anonimowych informatorów nos.nl.

Na podstawie skarg złożonych przez pracowników Bruijn został wezwany na rozmowę z najwyższym rangą urzędnikiem administracji senackiej, odpowiedzialnym za sprawne funkcjonowanie tej instytucji. Marszałek został pouczony i obiecał poprawę.

- Bardzo żałuję tego, co się stało i biorę za to pełną odpowiedzialność - stwierdził w reakcji na doniesienia nos.nl Bruijn. - Zdałem sobie sprawę, że mój styl zarządzania za bardzo opiera się na mikrozarządzaniu.

Marszałek przyznał, że zbyt często krytykował pracowników za drobne sprawy, związane na przykład z sytuacją w sali posiedzeń czy czasem pracy. Jednocześnie zaprzeczył, by miał wybuchy złości czy krzyczał na podwładnych.

28.06.2023 Niedziela.NL // fot. Dutchmen Photography / Shutterstock.com

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki