[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Rosyjski oligarcha, który znajduje się na liście sankcyjnej UE, przegrał starania o eksmisję dzikich lokatorów z należącej do niego nieruchomości w centrum Amsterdamu. Holandia zamroziła jego aktywa na początku tego miesiąca, co oznacza to, że mężczyzna nie może ani sprzedać ani wynająć domu.
Warty wiele milionów euro budynek przy Vossiusstraat, z widokiem na Vondelpark, został zajęty pod koniec października przez grupę, która twierdziła, że zajęcie nieruchomości jest protestem przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainie oraz przeciwko kryzysowi mieszkaniowemu. Grupa oświadczyła, że jest „przeciwko wojnie, przeciwko chciwości oligarchów i miliarderów oraz przeciwko pasożytom, które czerpią z kapitalizmu”.
„Budowali luksusowe apartamenty, które rzekomo mogły pomieścić cztery osoby” – powiedział w rozmowie z Parool jeden ze dzikich lokatorów. „To śmieszne. Chcemy tu mieszkać z dziesięcioma osobami. Miasto rozpaczliwie potrzebuje więcej przestrzeni dla osób o niskich dochodach” - dodał. Nowi mieszkańcy powiesili na balkonie domu transparenty z hasłem „przeciw wojnie i kapitalizmowi”.
Arkady Volozh był dyrektorem naczelnym rosyjskiej firmy zajmującej się wyszukiwarkami Yandex i ma bliskie powiązania z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Zrezygnował z tego stanowiska w czerwcu po tym, jak został wpisany na listę sankcyjną. Volozh wystąpił do sądu o eksmisję lokatorów z lokali, które są obecnie remontowane, a proces ten rozpoczął się w 2020 roku. Przebudowa jest w prawie holenderskim uzasadnionym powodem do pozostawienia nieruchomości pustej.
Niemniej jednak, sąd zwrócił uwagę na to, że zgodnie z unijnym prawem majątek osób znajdujących się na liście sankcyjnej powinien zostać zamrożony, ale prace związane z remontem mogłyby doprowadzić do zwiększenia majątku mężczyzny. Ponadto, jak stwierdził sąd, wyglądało na to, że Volozh planował wynajmować nieruchomości, a to również jest zakazane z powodu sankcji. Sąd odrzucił również twierdzenie oligarchy, zgodnie z którym rzekomo planował on przenieść się z rodziną do Amsterdamu. Udowodniono, że obecnie mieszka on poza UE i nie jest już szefem firmy Yandex, która ma swoją oficjalną siedzibę w stolicy Holandii.
Na początku tego miesiąca holenderskie media ujawniły, że Volozh, który znajduje się na europejskiej liście sankcji, jest właścicielem wartego kilka milionów domu w Amsterdamie. Ponieważ rosyjski miliarder kupił nieruchomość za pośrednictwem firmy ulokowanej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, przez długi czas pozostawała poza zasięgiem holenderskich władz.
17.11.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Wynajem w Amersfoort - ile to kosztuje? |
Holandia: We Fryzji znaleziono fragment rzadkiego miecza wikingów! |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl