Holandia

Były minister ds. ochrony prawnej, Sander Dekker, wrócił w zeszły piątek, 15 lipca, do domu. Przez pięć tygodni przebywał w szpitalu po brutalnym wypadku rowerowym, do którego doprowadziła kobieta, która zrzuciła mężczyznę z roweru.

47-letni Dekker jechał na rowerze wyścigowym na wydmach wzdłuż wybrzeża w pobliżu Monster (Holandia Południowa), kiedy nieznajoma kobieta złapała go za ramię i zrzuciła go z roweru.

„Upadek i powstanie. To jest życie. Cóż, przynajmniej życie rowerzysty” – na Instagramie napisał Dekker „Każdego dnia jest trochę lepiej. To dodaje odwagi. Piętnaście złamań goi się powoli. Przy odrobinie odpoczynku moja głowa jest coraz bardziej jasna”.

Dekker został ustabilizowany na miejscu zdarzenia po wypadku w dniu 7 czerwca, a następnie przetransportowano go do szpitala. Jego obrażenia obejmowały złamaną miednicę, obojczyk i połamane żebra.

Świadkowie twierdzą, że 42-letnia kobieta z Monster spowodowała wypadek, chwytając go za ramię. Uznano, że jej działania nie były motywowane politycznie, a były gniewną reakcją na zachowanie Dekkera na trasie.

Kobieta została aresztowana pod zarzutem spowodowania wypadku. Obecnie jest podejrzana o spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała oraz o napaść skutkującą poważnymi obrażeniami. Została zwolniona z aresztu tymczasowego kilka dni po aresztowaniu, ale nie oczyszczono jej z zarzutów.

Dekker pochwalił personel HagaZiekenhuis, szpitala w Hadze, a także pracowników centrum rehabilitacji Bazalt. Podziękował także mieszkańcom Holandii za wysłanie kartek, prezentów i kwiatów. „Wsparcie było przytłaczające i było zachętą do pracy nad zdrowieniem” - skomentował były minister.

Dekker również zranił się w wypadku rowerowym w 2013 roku, kiedy próbował uniknąć kolizji z psem. W czasie wspomnianego incydentu złamał obojczyk, łokieć, nadgarstek i żebro. Dwa lata później miał wypadek podczas wakacji w Hiszpanii i złamał sobie biodro.

19.07.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

< Poprzednia		Następna >