Holandia: „Można było zrobić więcej, aby zapobiec zamachowi w Utrechcie”

Holandia

Ryzyko zamachu terrorystycznego w Utrechcie mogłoby zostać zredukowane przez władze – orzekł Inspektorat Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa, który prowadził śledztwo w sprawie tragedii.

18 marca 2019 roku Gökmen Tanis otworzył ogień do pasażerów tramwaju na ruchliwym węźle komunikacyjnym 24 Oktoberplein. Zabił 4 osoby – 3 ofiary zginęły na miejscu, jedna, tydzień później. Mężczyznę aresztowano niedługo po ataku. Przyznał się do winy. Został skazany na dożywocie za morderstwo motywowane terrorystycznie i usiłowanie wielokrotnych zabójstw.

Inspektorat poinformował, że policja, prokuratura oraz organ nadzorujący przestępców DJI (Custodial Institutions Agency) nie poświęciły sprawcy dostatecznej uwagi w okresie poprzedzającym masową strzelaninę, mimo że był on znany policji jako potencjalny zamachowiec. Dochodzenie wykazało, że władze mogły postarać się o uzyskanie „lepszego i pełniejszego obrazu sprawcy” przed przeprowadzeniem ataku. „Nigdy nie można wykluczyć zagrożeń, ale należy dążyć do ich maksymalnego zredukowania” - stwierdzili autorzy raportu.

Inspektorat odniósł się też krytycznie do reakcji władz po ataku. Komunikacja pomiędzy służbami alarmowymi była utrudniona, co sprawiło, że przez pewien czas panowała dezinformacja dotycząca tragicznych wydarzeń. Policja zbyt szybko poinformowała, że „doszło do ataku o podłożu terrorystycznym”. Po ucieczce sprawcy nakazano obywatelom pozostanie w domach, ale poza tym nie udzielono żadnych konkretnych instrukcji i informacji. Kawiarnie i restauracje natychmiast zostały zamknięte, co sprawiło, że duża grupa klientów została wyproszona na zewnątrz, bez schronienia przed będącym na wolności terrorystą.

Szef krajowej policji, Henk van Essen, poinformował, że policja podjęła kroki w celu rozwiązania problemów stwierdzonych podczas oceny.


27.05.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)