Holandia: Samochód wjechał do wody, 31-letni Polak nie żyje

Archiwum '16

Jedna ofiara śmiertelna i jedna osoba w krytycznym stanie przewieziona do szpitala – tak wygląda bilans tragedii, do jakiej doszło w niedzielne popołudnie w wiosce Wogmeer (gmina Koggenland, prowincja Holandia Północna).

Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic de Burgermeester Kooimanweg oraz de Wogmeer, informuje lokalny dziennik „Noordhollands Dagblad”. Według świadków samochód z polskimi rejestracjami poruszał się z dużą prędkością, wypadł z drogi i wjechał do wody.

Kilku świadków zdarzenia wskoczyło do wody i udało im się wyciągnąć z pojazdu dwie osoby. Podjęto próbę ich reanimacji, jednak 31-letniego polskiego kierowcy nie udało się uratować i zmarł na miejscu, poinformowała holenderska policja. 46-letni pasażer został przewieziony do szpitala. W poniedziałkowe popołudnie „Noordhollands Dagblad” poinformował, że stan mężczyzny jest krytyczny.    

W akcji ratowniczej brało udział kilka karetek, helikopter i płetwonurkowie. Droga, z której zjechał samochód, została na pewien czas wyłączona z ruchu, a okoliczności wypadku bada specjalny oddział policji, informują holenderskie media. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zbliżając się do skrzyżowania kierowca zbyt późno zaczął hamować.  

12.09.2016 ŁK Niedziela.NL