[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Niedowierzanie, łzy i wściekłość w stolicy oraz olbrzymia eksplozja radości w Eindhoven – ostatni dzień rozgrywek holenderskiej Eredivisie przyniósł zaskakujące rozstrzygnięcie. Tytuł piłkarskiego mistrza kraju nie trafił do Amsterdamu, ale pozostał w Eindhoven.
Przed niedzielnymi meczami ostatniej, 34. kolejki Eredivisie Ajax i PSV miały taki sam dorobek punktowy, jednak bilans bramek amsterdamczyków był o 6 goli lepszy. Oznaczało to, że jeśli Ajax wygrałby ostatni mecz sezonu ligowego choćby 1-0, to PSV aby wyprzedzić amsterdamczyków musiałoby wygrać różnicą co najmniej siedmiu bramek.
Przed rozpoczęciem niedzielnych meczów nastroje w Amsterdamie były więc o wiele lepsze niż w Eindhoven. Ajax grał co prawda na wyjeździe, ale ze słabiutkim, przedostatnim w tabeli De Graafschap, dla którego wynik tego spotkania nie miał już większego znaczenia. PSV musiało się zmierzyć, także na wyjeździe, z dużo lepszym PEC Zwolle, które ostatecznie zajęło ósme miejsce w Eredivisie.
Kiedy w 16. minucie meczu meczu w Doetinchem Younes dał prowadzenie Ajaxowi, wydawało się, że teraz już nic nie odbierze tytułu podopiecznym Franka de Boera. W 55. minucie wyrównującego gola strzelił jednak Smeets i sytuacja Ajaxu stała się niewesoła. PSV już po pierwszej połowie meczu w Zwolle prowadziło 2-0, co oznaczało, że Ajax musiał wygrać z De Graaschap by zdobyć tytuł.
Presja ciążąca na amsterdamczykach okazała się dla nich zbyt wielka. Z każdą kolejną minutą gra Ajaxu robiła się bardziej nerwowa i ostatecznie doszło do sensacji. Ajax, w być może najważniejszym spotkaniu sezonu, tylko zremisował 1-1 z przedostatnią w tabeli drużyną i tym samym nie zdobył mistrzostwa. Polski napastnik Ajaxu, Arkadiusz Milik, zagrał w pierwszej jedenastce, ale w 66. minucie w jego miejsce na boisko wszedł El Ghazi. PSV, dzięki dwóm trafieniom Luuka de Jonga oraz bramce Jurgena Locadii wygrało 3-1 (gola dla gospodarzy zdobył Bouy).
- Przez cały czas miałem nadzieję, że zostaniemy mistrzami i to się udało. Muszę przede wszystkim podziękować piłkarzom De Graafschap, to moi bohaterowie. Mieliśmy nadzieję, że wywiążą się ze swojego sportowego obowiązku i to właśnie zrobili. To oczywiście fantastyczne, moje uznanie dla De Graafschap – cieszył się po niesamowitym finiszu sezonu Luuk de Jong, kapitan mistrzów z Eindhoven.
Tysiące kibiców Ajaxu, szykujących się do świętowania „pewnego” mistrzostwa pozostało więc z pustymi rękoma, zaś fani PSV mieli olbrzymie powody do radości. Podopieczni Phillipa Cocu zdobyli drugi mistrzowski tytuł z rzędu i to oni zagrają w przyszłym roku bez eliminacji w Lidze Mistrzów. Ajax zadowolić się musi drugim miejscem w lidze oraz grą w eliminacjach LM. Jeszcze nigdy wcześniej w historii Ajaxu nie zdarzyło się, by klub ten nie zdobył mistrzostwa prowadząc w tabeli na kolejkę przed końcem rozgrywek.
- To tak, jakbym znalazł się w jakimś koszmarze. Wszyscy w szatni byli przygnębieni, nie byliśmy w stanie nic powiedzieć. Mieliśmy wystarczająco wiele szans na 2-0 i wtedy byłoby po meczu. Pierwszych 10 minut było nerwowych, ale potem mieliśmy wystarczająco dużo szans. Kiedy zrobiło się 1-1, napięcie znów wróciło. Wiele rzeczy zaczęliśmy robić źle, byliśmy niespokojni i podejmowaliśmy błędne decyzje – analizował po meczu sfrustrowany i zasmucony trener amsterdamczyków, Frank de Boer, który jednocześnie gratulował zasłużonego mistrzostwa ekipie PSV.
Trzecie miejsce w tabeli i grę w Lidze Europejskiej przypadło w udziale Feyenoordowi Rotterdam, który w ostatniej kolejce zwyciężył 1-0 z NEC Nijmegen. Na czwartym miejscu tegoroczny sezon zakończyli piłkarze AZ Alkmaar i to oni zagrają w eliminacjach Ligi Europejskiej. Miejsca 5-8 i możliwość walki w play-offach o miejsce w Lidze Europejskiej, wywalczyły FC Utrecht, Heracles Almelo, FC Groningen i PEC Zwolle.
SC Cambuur, który zajął ostatnie, 18. miejsce w tabli, zagra w przyszłym sezonie w drugiej lidze. O utrzymanie w Eredivisie powalczą w play-offach drużyny Willem II oraz De Graafschap.
Królem strzelców został Vincent Janssen z AZ Alkmaar, który strzelił 27 bramek. O jednego gola mniej zdobył Luuk de z PSV, a polski napastnik Ajaxu, Arkadiusz Milik, z 21 trafieniami na koncie, zajął trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Eredivisie sezonu 2015/2016. Wymarzonego tytułu mistrzowskiego Milik jednak nie zdobył.
09.05.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Rusza kolejna faza renowacji słynnego dzieła Rembrandta |
Holandia: Coraz mniej pozwoleń na budowę domów |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl