Holandia, biznes: Fali upadłości nie ma, choć więcej bankructw w sektorze gastronomicznym

Biznes

W tym roku w Holandii zbankrutowało jak dotąd mniej więcej tyle samo firm, co w tym samym okresie roku ubiegłego – poinformowało w czwartek niderlandzkie Główne Biuro Statystyczne CBS. 

Od 1 stycznia do 3 kwietnia tego roku w Holandii ogłoszono upadłość 836 przedsiębiorstw i instytucji. To o 8 mniej niż w tym samym okresie 2019 roku.  
Statystyki te nie uwzględniają jednoosobowych firm (zzp). Jednocześnie CBS przypomina, że od momentu, w którym sprawa trafia do sądu, do faktycznego ogłoszenia bankructwa czasem mija nawet kilka tygodni.

W tygodniu od 30 marca do 5 kwietnia holenderskie sądy ogłosiły bankructwo 69 przedsiębiorstw i instytucji. To więcej niż tydzień wcześniej (44), ale na przykład mniej niż w siódmym tygodniu tego roku (102) – pokazują dane CBS.

Na przełomie marca i kwietnia w Holandii najczęściej bankrutowały firmy sektora gastronomicznego i hotelarskiego. W porównaniu z poprzednimi tygodniami liczba upadłości w tej branży znacznie się zwiększyła. To właśnie sektory gastronomiczny i hotelarski mocno ucierpiały w wyniku epidemii koronawirusa i wprowadzonych w związku z nią obostrzeń. Najnowsze dane dotyczące bankructw to potwierdzają.

Dopiero dane z kolejnych tygodni dokładniej pokażą, jak na kondycję holenderskich firm wpłynęła epidemia koronawirusa i wprowadzone przez rząd obostrzenia, mające zahamować jej tempo. Wielu ekonomistów spodziewa się znacznego wzrostu liczby bankructw.

Aby wpływ kryzysu, wywołanego przez epidemię, na gospodarkę był jak najmniejszy, holenderski rząd przygotował pakiet pomocowy dla przedsiębiorców i pracowników. Więcej na ten temat: TUTAJ.