[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jeden z członków eurosceptycznej partii UKIP - Mark Reckless stwierdził, że polscy hydraulicy, jak i pozostali europejscy imigranci, mogą zostać poproszeni, by opuścić Wielką Brytanię, gdy przestanie ona być członkiem Unii Europejskiej - donosi "Guardian".
Polityk podczas swojego wczorajszego występu w telewizji zapowiedział, że na Wyspach mogą zostać ci imigranci, którzy są już tutaj bardzo długo i zintegrowali się z angielską społecznością. Inni z kolei mogą mieć wyznaczony pewien „czas określony” swojego pobytu, zanim zostana poproszeni o opuszczenie Wielkiej Brytanii.
Słowa Marka Recklessa wywołały wiele kontrowersji nie tylko w śródowiskach mniejszości narodowych, ale także wśród polityków opozycyjnych partii.
Dotknięta poczuła się m. in. kandydatka Partii Pracy Naushabah Khan, której rodzice są imigrantami i przybyli na Wyspy w 1980 roku. Członka UKIP-u skrytykowała także Yvette Cooper, sekretarz gabinetu cieni: „Słowa o deportacji imigrantów są po prostu haniebne i absolutnie nie odzwierciedlają wartości wyznawanych przez Brytyjczyków”. Damian Green, poseł z ramienia Partii Konserwatywnej, dodaje: „Nawet jeśli komuś nie podoba się obecna polityka migracyjna i dąży do jej zmian, takie słowa są całkowicie nie do przyjęcia”.
Dzisiaj Reckless próbował tłumaczyć się ze swojej wczorajszej wypowiedzi, zapewniając, że nie miał na myśli odesłania wszystkich imigrantów do ich ojczystych krajów. „Jeśli opuścimy Unię Europejską, imigranci, którzy uczciwie tu pracują, oczywiście mogą tu zostać” - przekonywał.
Zmiany, jakie chce zaprowadzić UKIP w polityce migracyjnej, mają opierać się na wyrównaniu zasad, na jakich miałyby przybywać do Wielkiej Brytanii osoby z UE i spoza niej. Reckless dodał, że idealny system migracyjny, który chciałby przeszczepić na angielski grunt, obowiązuje obecnie w Australii.
Recklessa broni także rzecznik UKIP, który zapewnia, że słowa polityka zostały opacznie zrozumiane i nie dotyczyły imigrantów, którzy przebywają w kraju legalnie. „Naszym celem absolutnie nie jest zebranie wszystkich imigrantów, umieszczenie ich na łodzi w Dover i odesłanie tam, skąd przybyli. Chodzi jedynie o uporządkowanie kwestii migracyjnych i kontrolowanie liczby nowych imigrantów, a nie deportowanie dotychczasowych” - podkreślił przedstawiciel antyimigracyjnego ugrupowania.
20-11-2014 MM, Londynek.net
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl