ŚWIAT: Jak świat przywitał nowy rok?

Świat

Sidney, AustraliaSztucznymi ogniami i ulicznymi imprezami witano 2013 r. Jednak skala sylwestrowych imprez ulicznych była w wielu miejscach Europy mniejsza niż w poprzednich latach. Nastroje psuł kryzys gospodarczy.

W Nowym Jorku na Times Square ok. 1 mln osób witało Nowy Rok. Niektórzy spoglądali na telefony komórkowe, by sprawdzić najnowsze wiadomości ws. klifu fiskalnego, czyli grożącej USA kombinacji jednoczesnych podwyżek podatków i drastycznych cięć budżetowych. Pierwsza informacja o tym, że Biały Dom i przywódcy Kongresu osiągnęli kompromis, który pozwala opóźnić cięcia budżetowe, przyszła niedługo przed rozpoczęciem uroczystości. Klif fiskalny według ekonomistów groziłby w USA silną recesją.

Jeszcze więcej ludzi niż w Nowym Jorku, bo ok. 2 mln osób przywitało rok 2013 na plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Nadejście Nowego Roku świętowano przy fajerwerkach, trwających 16 minut.

Efektowny, 10-minutowy pokaz ogni sztucznych rozświetlił też niebo nad Londynem, który podziwiało ok. 250 tys. widzów. Wielka Brytania żegnała rok 2012 bogaty w wydarzenia, np. igrzyska olimpijskie w Londynie czy jubileusz królowej Elżbiety.

Fajerwerkami przywitano także Nowy Rok w Moskwie na Placu Czerwonym. Ognie sztuczne, jak co roku, oświetliły słynną operę w Sydney - tu zużyto w zabawie 7 ton środków pirotechnicznych.
Efektowny siedmiominutowy pokaz ogni sztucznych oglądało około 100 tys. ludzi na nabrzeżu w Hongkongu.

Nawet w Korei Północnej rozbłysły fajerwerki - jak zapewnił przywódca kraju Kim Dzong Un, by "dać ufność i nadzieję na lepszą przyszłość".

W niebo nad Dubajem uniosły się barwne fajerwerki, błyszcząc w szklano-stalowej konstrukcji najwyższego wieżowca świata, Burdż Chalifa o wysokości 828 metrów, przy akompaniamencie Orkiestry Filharmonii Praskiej.

Nadejście 2013 roku świętowano na wielkich spektaklach i koncertach. W Berlinie ponad 1 mln osób bawiło się przed Bramą Brandenburską, gdzie odbył się wielki spektakl "Welcome 2013". W Rzymie koncert w centrum miasta zgromadził około 300 tys. uczestników. Tysiące ludzi wyszło także na paryskie Pola Elizejskie, mimo niesprzyjającej aury - wśród deszczu i wiatru. W Madrycie witano nowy rok przy winie i w dobrych nastrojach na centralnym placu Puerta del Sol, choć kryzys gospodarczy mocno daje się we znaki Hiszpanii. Sylwester rozpoczął w Austrii - jak zwykle - sezon tradycyjnych bali wiedeńskich.

Jak zauważa agencja Associated Press, skala sylwestrowych imprez ulicznych była w wielu miejscach Europy mniejsza niż w poprzednich latach. Nastroje psuł kryzys gospodarczy.

Z kolei w Indiach imprezy związane z nadejściem 2013 roku odwołano z powodu tragedii, która wstrząsnęła krajem. 23-letnia studentka została brutalnie zgwałcona i pobita. Zmarła w szpitalu w Singapurze.

Oficjalny noworoczny koncert odwołano także w Caracas ze względu na stan zdrowia prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, u którego stwierdzono nowe komplikacje po operacji usunięcia zmian nowotworowych.

W 2012 r. nie spełniły się przepowiednie o końcu świata i - jak zauważa agencja AFP - można więc nadal przewracać kolejne stronice kalendarza gregoriańskiego, obowiązującego w wielu państwach. Apokalipsa jednak nadeszła - bo tak można nazwać to, co dzieje się w Syrii. Walki sił rządowych z rebeliantami trwają tam już ponad 20 miesięcy i jak podaje opozycja syryjska, przyniosły śmierć ponad 45 tys. ludzi.

Na dzień przed końcem 2012 roku specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Lakhdar Brahimi ogłosił, że ma plan zakończenia konfliktu, jaki mógłby być zaakceptowany przez społeczność międzynarodową.

01.01.2013 (AC) Londynek.net

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki