Świat

W tym roku Niemcy po raz pierwszy w historii spełnią tzw. „normę NATO” dotyczącą wydatków na zbrojenia. Będą one największe w powojennej historii.

Rosyjska inwazja na Ukrainę uświadomiła rządom państw NATO, że na armii nie można oszczędzać. W tym roku już 23 z 32 członków Sojuszu spełni normę dotyczącą wydatków na obronność.

Przypomnijmy, w 2006 r. rządy państw członkowskich NATO zobowiązały się do wydatków na wojsko na poziomie co najmniej 2% PKB. Zasada ta długo była lekceważona i większość państw nie realizowała „normy wydatkowej”.

Zaczęło się to powoli zmieniać, kiedy poprzedni prezydent USA Donald Trump zaczął ostro krytykować sojuszników. Dopiero jednak rosyjska inwazja na Ukrainę uświadomiła państwom NATO, że wydatki na obronność to nie luksus, ale konieczność. I zaczęły one szybko rosnąć.

W 2018 r. Niemcy wydawały na obronność jedynie 1,25% PKB, a w 2021 r. około 1,45%. Od 2022 r. nakłady na obronność są już coraz większe, a w tym roku wzrost ten będzie spektakularny. W 2023 r. Niemcy wydały na armię 1,65% PKB, a w tym roku będzie to już 2,12%!

To jednak relatywnie dużo mniej niż Polska. Szacuje się, że w tym roku wydatki na obronność wyniosą w Polsce aż 4,12% PKB. To najwięcej w całym NATO.

USA wydadzą w tym roku na armię równowartość 3,38% PKB. Amerykańska gospodarka jest jednak dużo większa niż niemiecka i polska, więc w liczbach bezwględnych nakłady na wojsko w USA są zdecydowanie największe.

W 2024 r. Stany Zjednoczone wydadzą na armię około 968 mld dolarów. W Polsce wydatki te będą na poziomie 35 mld dolarów, a w Niemczech wyniosą równowartość prawie 98 mld dolarów - wynika z raportu NATO.

---

23.06.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

< Poprzednia		Następna >