36-letni Holender zginął w Hiszpanii. Został potrącony przez auto, które wynajął

Świat

Fot. Shutterstock, Inc.

36-letni Holender zginął w środę, 26 lipca, w tragicznym wypadku w Hiszpanii. Ojciec dwójki dzieci został potrącony przez własny, wypożyczony samochód na parkingu w kurorcie Torremolinos na Costa del Sol, prawdopodobnie po tym, jak zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny.

Mężczyzna spędzał wakacje z żoną i dwójką dzieci w willi w Ojen, jednej z wiosek w Andaluzji. Rodzina udała się w środę do turystycznej dzielnicy La Carihuela, aby odwiedzić przyjaciół. Do wypadku doszło na najwyższym piętrze garażu, gdy przygotowywali się do wyjazdu.

Według świadków, Holender wysiadł z wypożyczonego samochodu, aby uiścić opłaty parkingowe około godziny 16:30. Stał przy maszynie, gdy pojazd zaczął toczyć się w jego kierunku. Mężczyzna tego nie zauważył. Samochód uderzył w niego i uwięził go pomiędzy maską samochodu a ogrodzeniem.

Jego rodzina i przyjaciele widzieli wypadek i pospieszyli mu z pomocą. Ratownicy uwolnili mężczyznę, ale próby reanimacji nie przyniosły rezultatu. Zginął na miejscu zdarzenia.
Lokalna policja ustala, co dokładnie się stało.

28.07.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki