Awaryjne lądowanie samolotu TUI w Rumunii. „Doszło do niebezpiecznej sytuacji”

Świat

Lot TUI lecący do Rotterdamu wykonał awaryjne lądowanie w Rumunii po kolizji z ptakiem, do której doszło w sobotni wieczór (17 września). Według dziennika AD, większość pasażerów została pozostawiona na pastwę losu i zmuszona do spania na podłogach rumuńskiego lotniska.

Lot OR3042 wyleciał z Antalyi w Turcji około godziny 18:53 w sobotę. 2 godziny później samolot został zmuszony do nieplanowanego lądowania w stolicy Rumunii po tym, jak ptaki zderzyły się z oknem kokpitu, prawie je rozbijając.

Po wylądowaniu pasażerowie czekali na opuszczenie samolotu przez kolejne 2 godziny. Kiedy pozwolono im wejść na lotnisko, mieli trudności ze skontaktowaniem się z liniami lotniczymi w sprawie zakwaterowania i otrzymali „sprzeczne informacje”. Niektórzy pracownicy powiedzieli im, że nocleg nie będzie zapewniony – co okazało się nieprawdziwą informacją. 

Podczas gdy pasażerowie wciąż starali się otrzymać jakiekolwiek dalsze komunikaty, załoga pokładowa wyjechała już do zarezerwowanego dla nich hotelu. „Coś zostało zaaranżowane specjalnie dla nich. Musieliśmy sami zebrać wszystkie informacje” – w rozmowie z AD, powiedział pasażer, Arjan van 't Hof.

O 2:00 TUI wysłało pasażerom wiadomość sms, w której poinformowano ich, że powinni zarezerwować dla siebie hotele. Niemniej jednak, większość pasażerów nie posiadała odpowiedniej wizy, która pozwoliłaby im opuścić lotnisko.

Wiadomo, że ciężarną kobietę zabrano do hotelu, ale większość pasażerów spędziła noc na podłodze lub na krzesłach w hali lotniska. „Matki nie miały dostępu do żywności dla niemowląt i pieluch, osoby starsze nie miały lekarstw” – opisał sytuację Van 't Hof.

Przedstawiciele TUI nie skomentowali jeszcze tej sprawy.

19.09.2022 Niedziela.NL // fot. Alfredo Maiquez / Shutterstock.com

(kk)