Walentynki w czasach pandemii. Co możemy (z)robić na Walentynki w Holandii? Spotykamy się w realu czy tylko na Zoomie?

Temat Dnia

W tym roku Walentynki przypadają w niedzielę, ale obchody święta zakochanych mogą być nieco utrudnione, głównie z uwagi na obowiązujące w Holandii obostrzenia. Jakie pozostają możliwości? Czy zakochane osoby mogą podróżować do Holandii, aby spotkać się z partnerem?

Nazwa święta zakochanych pochodzi od świętego Walentego, którego obchody liturgiczne w Kościele katolickim przypadają także na dzień 14 lutego. Choć często Walentynki kojarzone są głównie ze Stanami Zjednoczonymi (od dawna toczy się dyskusja na temat konsumpcjonistycznego i komercyjnego charakteru święta, które jest uznawane za przejaw „amerykanizacji” europejskiej kultury), to tak naprawdę w Europie dzień ten jest obchodzony już od średniowiecza. Co więcej, pomimo katolickiego patrona, historycy sądzą, że rodowód święta zakochanych może sięgać nawet czasów Cesarstwa Rzymskiego.

W tym roku, z uwagi na trwającą epidemię koronawirusa, spotkania z bliskimi mogą być utrudnione. Obecnie holenderski rząd zaleca pozostanie w domach i unikanie spotkań towarzyskich, a także maksymalne ograniczenie podróży. W sektorach, w których jest to możliwe, obowiązuje także wymóg pracy zdalnej. Jeśli chodzi o przyjmowanie gości, jedno gospodarstwo domowe może zaprosić tylko jedną osobę. Oznacza to, że w Walentynki wciąż istnieje możliwość spotkania i przyjęcia gościa we własnym domu. Poza tym, niestety, możliwości spędzania wolnego czasu są bardzo ograniczone – restauracje i kawiarnie wciąż są zamknięte, podobnie jak kina, teatry i muzea, zaś z uwagi na mroźną pogodę, spędzanie dłuższego czasu na świeżym powietrzu jest utrudnione. Co więcej, w Holandii obowiązuje obecnie godzina policyjna od godziny 21:00 do 4:30. W tym tygodniu rząd podjął decyzję o przedłużeniu jej do co najmniej 2 marca.

„Przebywajmy jak najwięcej w domach i wychodźmy na zewnątrz tylko po zakupy bądź kiedy musimy pójść do lekarza, lub zaopiekować się innymi ludźmi lub zwierzętami. Zrozumiałe jest także wyjście w celu przewietrzenia się lub pójścia do pracy, jeśli rzeczywiście nie mamy możliwości pracy zdalnej” - czytamy na rządowej stronie internetowej.

Co więcej, w związku z pandemią, władze Holandii nakazują unikanie wszelkich podróży zagranicznych, które nie są absolutnie konieczne. Nie oznacza to jednak, że granice są całkowicie zamknięte dla zakochanych osób – rząd uznał, że wola spotkania z partnerem jest wystarczającym powodem do odbycia podróży, o ile jest to związek długotrwały.

W tym wypadku (a także w kilku innych) do Holandii można wjechać, ale osoby przylatujące samolotem, wjeżdżające autokarem, pociągiem lub przypływające statkiem i promem z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym, muszą okazać przewoźnikowi przed rozpoczęciem podróży podpisane oświadczenie zdrowotne (TUTAJ) oraz negatywne wyniki aż dwóch testów na obecność koronawirusa:

1. Molekularnego testu PCR na Sars-Cov-2/COVID-19 (wykonanego do 72 godzin przed podróżą) oraz
2. Antygenowego szybkiego testu na Sars-Cov-2/COVID-19 (wykonanego do 4 godzin przed podróżą).

Ponieważ szybkie testy nie są dostępne w wielu lokalizacjach w pobliżu lotnisk i portów, poprzez wprowadzenie wymogu posiadania dwóch negatywnych testów na obecność koronawirusa, holenderski rząd chciał celowo utrudnić wjazd do kraju i w ten sposób zredukować liczbę podróży odbywanych do Holandii.

Osoby, które nie są gotowe na wypełnienie tych formalności, będą musiały zadowolić się spotkaniem na Zoomie. Co jednak istotne, obowiązek okazania dwóch negatywnych testów nie dotyczy osób podróżujących do Holandii autem osobowym.

Warto dodać, że obecnie obowiązuje całkowity zakaz lotów z krajów takich, jak: Wielka Brytania, Republika Południowej Afryki, Argentyna, Boliwia, Chile, Kolumbia, Ekwador, Gujana Francuska, Gujana, Panama, Peru, Surinam, Urugwaj oraz Wenezuela. Oznacza to, że obywatele tych krajów, nie będą mieli możliwości wjazdu do Holandii.