Internet: Dropbox zmieni zasady użytkowania, wyjaśnił współpracę z rządami

Technologie / Nauka

Użytkownicy dysku w chmurze Dropbox powinni zainteresować się wchodzącymi w życie dokładnie za miesiąc zmianami w zasadach użytkowania usługi, a także polityce prywatności. Przy tej okazji Dropbox wyjaśnił także, jak działają świeżo wprowadzone zasady traktowania wniosków o udostępnienie informacji, które wpływają ze strony organów ścigania z różnych państw.

W wyjaśnieniu przeczytać możemy między innymi, że Dropbox w swoich raportach podaje dane, dotyczące wniosków ze strony organów ścigania oraz zawsze informuje o liczbie kont, których dotyczyły. Niestety, prawo nie pozwala na podanie dokładnych liczb. Wraz z innymi firmami, działającymi w Internecie, walczy o możliwość umieszczania w swoich raportach także wniosków ze strony rządu Stanów Zjednoczonych, związanych z bezpieczeństwem narodowym. Firma zapewnia także, że uważa za nielegalne poszukiwanie informacji dotyczących grup osób bądź niezwiązanych z żadnym dochodzeniem i odmawia ich udzielania. Dropbox stara się także traktować wszystkich jednakowo, bez względu na to, skąd pochodzą użytkownicy i deklaruje, że uważa podsłuchiwanie komunikacji przez rządy za niewłaściwe. Zamiast tego, rządy powinny zwracać się o dane użytkowników bezpośrednio do dostawców usług, prezentując odpowiednie dokumenty.

Reakcje użytkowników nie są pozytywne. Pod wpisem na blogu sypią się oskarżenia. Nadal niejasne jest też, jak traktowani będą użytkownicy spoza Stanów Zjednoczonych. Między wierszami można wyczytać, że Dropbox, mimo dobrych intencji, podlega prawu i jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie zmuszony dane udostępnić i nie będzie miał możliwości poinformowania lustrowanych użytkowników. Do dobrych intencji, wyrażonych w tekście, trudno nie podchodzić z rezerwą. Możemy tylko domyślać się, czy publikując podsumowanie zasad postępowania firma chciała coś zakomunikować — na przykład że otrzymuje daleko idące wnioski o wydanie danych, o których nie może poinformować w oficjalnym raporcie, jak niektórzy sugerują.

Warto również zauważyć, że nowe zasady korzystania z Dropboksa jasno określają, jakie uprawnienia do swoich danych dają usłudze użytkownicy. Aby aplikacje były w stanie prezentować podgląd dokumentów czy zdjęć, umożliwić sortowanie czy przeszukiwanie, użytkownik musi udzielić Dropboksowi prawa do dostępu i automatycznego skanowania swoich plików. W zasadach została w końcu uwzględniona usługa Mailbox.

W zasadach użytkowania, podsumowanych na blogu, można znaleźć także informację o tym, że konflikty miedzy firmą i użytkownikami będą rozwiązywane na drodze postępowania rozjemczego z udziałem arbitra z American Arbitration Association, gdyż to rozwiązanie jest szybsze. W pełnym tekście regulaminu można znaleźć dodatkowe obostrzenia, w tym absolutny zakaz wnoszenia pozwów zbiorowych bądź przyłączania się do prowadzonych już postępowań arbitrażowych.

Ten zapis został z marszu uznany za nieamerykański oraz skazujący użytkowników na przegraną. Szczęśliwie, w ciągu 30 dni od zaakceptowania nowego regulaminu, użytkownicy będą mogli zrezygnować z tej opcji rozwiązania konfliktu, ale będą zobowiązani przenieść postępowanie do sądu w Kalifornii.

24.02.2014 Dobreprogramy.pl

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

W Holandii rośnie oporność na antybiotyki!

News image

Holandia: Coraz więcej problemów z podziemnymi kablami. O co chodzi?

News image

RIVM: „Do 2050 roku w Holandii będzie żyć 12 mln przewlekle chorych”

News image

Holandia: Ile więcej za wynajem w Arnhem?

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki